W Sejmie Władysław Kosiniak-Kamysz, szef MON w rządzie Donalda Tuska, przedstawia informację o stanie bezpieczeństwa w Polsce. W pewnym momencie, jak można się domyślić - chcąc zaatakować poprzedni rząd, z całym impetem uderzył w... swojemu premiera. "Ci, którzy w jakikolwiek sposób spoglądali na wschód, widzieli tam jakąkolwiek szansę - popełniali błąd i w finale - zawsze przegrają" - rzucił. Na sali, w odpowiedzi, rozległo się donośne: "TO WY".
Rano rozpoczęło się 12. posiedzenie Sejmu. Jednym z ważniejszych punktów dzisiejszej obrad było wystąpienie ministra obrony narodowej, który miał przedstawić informacje na temat bieżącej sytuacji Polski, w zakresie bezpieczeństwa.
Na początku mówił on bardzo ogólnikowo.
"Państwa nie buduje się na rok, dwa, ani na 10. Buduje się na 100 lat i więcej - na tysiące. Państwa nie buduje się tylko dla siebie, ale i dla kolejnych pokoleń. Nie da się budować silnego państwa, nie da się budować silnej wielkiej Polski bez zadbania o jej bezpieczeństwo. W obliczu największych zagrożeń dla suwerennej Polski od czasu zakończenia II wojny światowej, bezpieczeństwo jest nie tylko naszą racją stanu, odpowiedzialnością historyczną, wyzwaniem dla przyszłych pokoleń - jest naszym najważniejszym zadaniem dla naszego parlamentu, dla rządu Donalda Tuska"
Następnie przeszedł do kwestii zagrożeń, z jakimi od lat mierzy się nasz kraj. Mowa o zagrożeniach ze wschodu - precyzując - ze strony Rosji Władimira Putina.
"Zagrożeniem dla Polski są działania Federacji Rosyjskiej - związane również z agenturą, która rozpowszechniła w całej Europie. Są to zagrożenia z Białorusi. Każdego dnia, w ostatnim czasie, służby specjalne, podejmują szereg działań na rzecz walki z sabotażem, dywersji. To są działania priorytetowe dla naszego rządu"
I wtedy nagle...
Kosiniak-Kamysz przyznał, że "niezależnie od tego, w jakim sojusz byśmy nie byli, Polska zawsze była częścią świata zachodniego i zawsze nią pozostanie", ale...
"Ci, którzy w jakikolwiek sposób spoglądali na wschód, widzieli tam jakąkolwiek szansę - popełniali błąd i w finale - zawsze przegrają"
Nie da się jednak ukryć, że uderzył wprost w swojego szefa - Donalda Tuska, bo przecież nikt tak dobrze nie prowadził polityki resetu - ocieplania stosunków z putinowską Rosja "taką, jaka ona jest", jak sam Tusk...
Władysław Kosiniak Kamysz @KosiniakKamysz powiedział właśnie, że każdy kto chciał robić interesy z Rosją popełniał błąd.
— Reti (Adam Bajcy) (@retusz) May 22, 2024
Panie Donaldzie @donaldtusk, nie jest Panu po prostu wstyd? pic.twitter.com/4LgunKMB7T