Piotr Gąciarek
Co się dzieje w sekcji kierownika Gąciarka? Oj, dużo – prawnicy łapią się za głowę!
Czy sędzia może skazać zabójcę, ale nie decydować o tymczasowym aresztowaniu oszusta? Albo sądzić gangsterów, ale nie rozstrzygać o losie złapanego na gorącym uczynku gwałciciela? A już nie daj Boże – tykać sprawy polityka opozycji ściganego przez koalicję 13 grudnia, która przejęła kontrolę nad wymiarem sprawiedliwości. Na chłopski rozum - absurdalne? Niby tak, ale właśnie takie są konsekwencje kombinacji w Sądzie Okręgowym w Warszawie, gdzie dokonano bezprawnej segregacji sędziów. Oczywiście, pod sztandarem z hasłem „praworządność!”
Moralne autorytety Najwyższej Kasty w akcji. ZOBACZ, co powiedzieli, i KIM są
Obecnie odbywa się wiele demonstracji "w obronie wolnych sądów". Podczas jednej z nich - zorganizowanej przez Komitet Obrony Demokracji - przemawiał sędzia Piotr Gąciarek. Stwierdził on, że przeniesienie Ryszarda Milewskiego - znanego jako "sędzia na telefon" (znana prowokacja dziennikarska) - jest... wystarczającą karą. Podczas wiecu płomiennie przemówienie wygłosił też inny "moralny autorytet" środowiska sędziowskiego - Tadeusz Korablin, który, jak podaje TVP.INFO jest byłym oficerem Wojskowych Służb Informacyjnych i odpowiadał w nich za bezpieczeństwo informacji niejawnych.