Są zarzuty, że sędziowie rzekomo byli ulegli, wobec jakiejś poprzedniej władzy, ja sobie czegoś takiego nie wyobrażam. Jest podawany czasem taki głośny przykład, takiego jednego sędziego, który się skompromitował, bo ten telefon odebrał, ale ten człowiek, patrzmy obiektywnie, on poniósł karę, orzeka w innym mieście i nikt się nie będzie za nim ujmował.
– oświadczył Piotr Gąciarek podczas pikiety pod Sądem Najwyższym, uznając, że przeniesienie Milewskiego do innego sądu załatwiło sprawę.
Sam Gąciarek też stał się - podobnie jak Milewski - bohaterem skandalu, tyle że o innym charakterze:
Ona - młoda dziewczyna. On - znany warszawski sędzia.
— Przemysław Wenerski (@PrzemWenerski) 21 maja 2018
Internetowy romans i kilka prezentów. A później coś pękło, bywa... Finał?
Ona - z wyrokiem za wyłudzenie upominków. On - w pierwszym szeregu walki o #WolneSądy. Niesamowita historia. Niebawem w @alarm_tvp1.
Z kolei inny uczestnik wiecu - sędzia Korablin - oświadczył:
Przychodzimy tutaj, żeby bronić niezawisłości i niezależności sądów, ale tą drogą chcemy bronić również naszego bezpieczeństwa, społecznego i obywatelskiego – mówił były oficer WSI. – Bez konsolidacji, bez połączenia całej opozycji obywatelskiej i politycznej, nie będzie możliwe odsunięcie PiS od władzy.
– informuje TVP.INFO.
Płomienne wystąpienie pana sędziego Gąciarka znajdziecie Państwo w tej relacji TVP.INFO (od 16 min.12 sek.)