Po 420 dniach od zawieszenia w orzekaniu, do pracy w warszawskim sądzie okręgowym powrócił sędzia Piotr Gąciarek. Pracę rozpoczął (oczywiście przy wsparciu aktywistów) od deklaracji, że... nadal będzie podważał status innych sędziów. Padły też słowa o "praworządności", pasujące bardziej do polityków.
We wrześniu 2021 roku sędzia Piotr Gąciarek przekazał prezesowi swego sądu oświadczenie, w którym odmówił orzekania w jednym składzie z sędzią Stanisławem Zdunem. Odmowę uzasadniał wadliwym - jego zdaniem - powołaniem tego sędziego przy udziale Krajowej Rady Sądownictwa w obecnym składzie. W konsekwencji Gąciarek został odsunięty od orzekania przez prezesa sądu okręgowego, a następnie w listopadzie 2021 r. zawieszony przez Izbę Dyscyplinarną SN w czynnościach służbowych
Jego powrót do orzekania umożliwiła wydana w środę uchwała Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego, która uchyliła decyzję dawnej Izby Dyscyplinarnej o zawieszeniu Gąciarka.
Dziś rano Piotr Gąciarek przyszedł do Sądu Okręgowego w Warszawie, w którym jest zatrudniony. Przed gmachem sądu przywitała go grupa prawników i aktywistów. Sędzia zapowiedział, że... będzie robił to samo - czyli odmawiał orzekania w składzie z sędziami powołanymi przez nową KRS.
Sędzia Piotr Gąciarek wraca do pracy. Rano przyszedł do #SO w Warszawie. Jak mówił „ Może jestem naiwny, ale wierzę w prawo…Jestem silniejszy i mocniejszy,ani milimetr nie odstąpię w walce o praworządność” Sędzia wraca po w sumie 450 dniach @RadioZET_NEWS pic.twitter.com/uFWz9Yip3e
— Michał Dzienyński (@MDzienynski) January 19, 2023
- Wracam silniejszy i mocniejszy. Ani na milimetr nie odstąpię od walki o praworządność. Nie dałem się przestraszyć, nie dam się przestraszyć i nigdy nie zasiądę z neosędzią do składu orzekającego. Jak mnie zawieszą, to mnie zawieszą, ale ja bezprawia legalizować nie będę
– powiedział dziennikarzom Gąciarek przed wejściem do sądu.
Jego zdaniem "decyzje o uchyleniu zawieszenia niektórych sędziów nie przywracają praworządności". Mocno zapachniało polityką!
- Praworządność w Polsce jest zatruwana. NeoKRS jak prawdziwy nowotwór zatruwa polskie państwo i produkuje pseudosędziów, którzy tak naprawdę nie mają prawa orzekać, bo ich orzeczenia są wadliwe
– ocenił.