Sędzia Piotr Gąciarek z Sądu Okręgowego w Warszawie poinformował, że nie wyszedł dziś na salę rozpraw, gdyż nie chciał orzekać z innym sędzią, powołanym przez nową Krajową Radę Sądownictwa. To nie pierwszy przypadek, gdy sędziowie wzajemnie kwestionują swój mandat do orzekania. Taka sytuacja nie pozostała bez konsekwencji. - Zostałem odsunięty od czynności służbowych - dodał Gąciarek.
Niedawno w serwisie Niezalezna.pl informowaliśmy o tym, że sędzia Adam Synakiewicz z Częstochowy uchylił jeden z wyroków i skierował jedną z karnych spraw do ponownego rozpoznania. W uzasadnieniu sędzia Synakiewicz wręcz podważył mandat sędzi, która zasiadała w składzie orzekającym pierwszej instancji. Powód? Była rekomendowana przez Krajową Radę Sądownictwa, obsadzoną według obowiązujących obecnie przepisów. Sędzia Synakiewicz wykorzystał do swojej argumentacji orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (Reczkowicz vs Polska) oraz Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Podjęto czynności wyjaśniające, a sędzia został odsunięty od czynności służbowych.
To nie jedyny przypadek, gdy sędziowie kwestionują mandat innych sędziów, sugerując, że zostali oni powołani do pełnienia urzędu z naruszeniem prawa. Tydzień temu sędzia Piotr Gąciarek z Sądu Okręgowego w Warszawie oznajmił, że nie zamierza orzekać w jednym składzie z sędzią Stanisławem Zdunem. W oświadczeniu do prezesa sądu pisał:
Odmawiam orzekania w jednym składzie z osobą (Stanisław Zdun), której powołanie na urząd sędziego Sądu Okręgowego w Warszawie dotknięte jest zasadniczą i nieusuwalną wadą, w postaci braku wniosku uprawnionego i wskazanego w Konstytucji RP organu w postaci Krajowej Rady Sądownictwa.
Rozprawa zaplanowana została na 13 września. Dziś sędzia Gąciarek oznajmił, że nie wyszedł na salę rozpraw, a to miało swoje późniejsze konsekwencje.
- Dziś nie wyszedłem na salę na rozprawę w składzie z sędzia po neo krs, niemającym wg mojego przekonania prawa orzekać. Zostałem odsunięty przez prezesa SO na 30 dni od czynności służbowych. Nie żałuję tego co zrobiłem
- napisał na Twitterze.
Dziś nie wyszedłem na salę na rozprawę w składzie z sędzia po neo krs, niemającym wg mojego przekonania prawa orzekać. Zostałem odsunięty przez prezesa SO na 30 dni od czynności służbowych. Nie żałuję tego co zrobiłem
— Piotr Gąciarek (@GaciarekPiotr) September 13, 2021
- Dziękuję za słowa wsparcia. Tak trzeba było. Oczywiście nie jest fajnie nie móc orzekać, ale inaczej zachować się nie mogłem - dodał sędzia Gąciarek w kolejnym wpisie.
Dziękuję za słowa wsparcia. Tak trzeba było. Oczywiście nie jest fajnie nie móc orzekać, ale inaczej zachować się nie mogłem.
— Piotr Gąciarek (@GaciarekPiotr) September 13, 2021
Zapytany, na jakiej podstawie prawnej został zawieszony, sędzia Gąciarek wskazał art. 130. ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych, wyjaśniający przesłanki zastosowania natychmiastowej przerwy w czynnościach służbowych sędziego.
istotne interesy służby, powaga sądu, art. 130 par 1 i 3 pusp
— Piotr Gąciarek (@GaciarekPiotr) September 13, 2021
Prezes Sądu Okręgowego w Warszawie Piotr Schab zarządził natychmiastową przerwę w czynnościach służbowych sędziego Piotra Gąciarka - poinformowano w komunikacie sądu. W zarządzeniu prezesa wskazano, że czas przerwy w orzekaniu został określony na miesiąc.
- Uzasadnieniem tej decyzji jest wzgląd na istotne interesy służby oraz powagę sądu, w związku z prowadzonymi przez rzecznika dyscyplinarnego w stosunku do sędziego Gąciarka czynnościami wyjaśniającymi oraz faktem, że odmówił on orzekania i nie wypełnił swoich obowiązków służbowych 13 września br.
- zaznaczono w komunikacie.