Mariupol
Mariupol - piekło na ziemi, które zgotowali Rosjanie. Padło potwierdzenie użycia broni chemicznej
Szokujące szczegóły z oblężonego Mariupola w wywiadzie dla "Ukraińskiej Prawdy" ujawnił szef władz obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko. W jego ocenie, w mieście pozostało już niespełna 100 tys. mieszkańców. Pojawiają się kolejne dowody na masowe zabójstwa, w tym podsłuchane rozmowy rosyjskich żołnierzy.
W Mariupolu Rosjanie szykują medialną prowokację. Ma ona odwrócić uwagę od ich zbrodni
Trwa 41. dzień rosyjskiej napaści na Ukrainę. Rosjanie nie przestają szokować coraz bardziej nieludzkimi "pomysłami". Według Służby Bezpieczeństwa Ukrainy armia wroga chce odwrócić uwagę od Buczy, która pokazała ślady rosyjskich zbrodni na cywilach i „stała się szokiem dla całego świata”. Dlatego według SBU przygotowywane są fake newsy na temat oblężonego Mariupola.
Mariupol już tak nie wygląda. Miasto doszczętnie zniszczyli Rosjanie. „To o wiele więcej niż zbrodnia wojenna”
Ze wstępnych szacunków władz wynika, że w blokowanym przez Rosjan Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy zginęło prawie 5 tys. ludzi, w tym ok. 210 dzieci - pisze portal Ukraińska Prawda. - Sytuację w oblężonym Mariupolu można zakwalifikować jako ludobójstwo - oceniła prokurator generalna Ukrainy Iryna Wenediktowa. Argumentowała, że "miasto jest wzięte za zakładnika", mieszkańcy nie mają wody i jedzenia, nie mogą wyjechać.