feministki

Radca prawny został ukarany przez sąd dyscyplinarny za wpis na Facebooku, w którym użył określenia „czarne szmaty” pod adresem feministek. Nie byłoby w tym może nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że feministki same z dumą się tak nazywają, czemu wielokrotnie dają wyraz w mediach społecznościowych. Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że kara za „polityczną niepoprawność” jest dotkliwa finansowo, choć radca jest śmiertelnie chory i ze względu na leczenie ma obecnie trudności w zarobkowaniu.

Na nic lansowanie się na „czarnych marszach” i pokrzykiwanie na wiecach. Po dzisiejszym głosowaniu w Sejmie feministki są wściekłe... Porządnie oberwało się politykom Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej za to, w sejmowych głosowaniu zapadła decyzja, że obywatelski projekt komitetu „Ratujmy Kobiety 2017”, który zakładał liberalizację obowiązujących przepisów ws. aborcji, nie będzie dalej procedowany.

W związku z kolejnym czarnym protestem, sporą popularność w mediach społecznościowych zdobywa emocjonalny wpis jednej z internautek, która niezwykle celnie podsumowuje całą inicjatywę. W zaledwie trzech punktach całkowicie obala argumentację lansowaną przez organizatorów oraz uczestników protestów