Ewa Gawor
Gawor odchodzi z ratusza po 25 latach. "Wyborcza" pominęła fakty, które ujawniła "Gazeta Polska"
Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, Ewa Gawor po 25 latach kończy pracę w stołecznym ratuszu. Kierująca przez lata biurem bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego w ratuszu „zasłynęła” w 2018 roku, kiedy zdecydowała się rozwiązać marsz z okazji wybuchu Powstania Warszawskiego. O przeszłości Gawor wielokrotnie pisano na łamach „Gazety Polskiej”.
Była esbecja w ratuszu. Minister: Powiedzenie "Byłeś w ZOMO, byłeś w ORMO..." to dużo gorzkiej prawdy
Mirosław Szymanek - obecny zastępca Ewy Gawor w Biurze Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu m. st. Warszawy - był w latach 80. starszym wywiadowcą Wydziału IV Biura „B” MSW. Szefem MSW był wówczas gen. Czesław Kiszczak - ujawniła "Gazeta Polska". O współpracownikach Hanny Gronkiewicz-Waltz z niechlubną przeszłością rozmawiali goście programu "Woronicza 17" w TVP Info.
Na jej rozkaz usuwano tulipany dla Pierwszej Damy. Jak tow. Gawor walczyła z pamięcią o Smoleńsku?
Ewa Gawor, dyrektor Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego, brała czynny udział w torpedowaniu inicjatyw, którymi środowiska prawicowo-patriotyczne chciały w 2010 i 2011 r. upamiętnić ofiary katastrofy smoleńskiej. Z nieoficjalnych informacji wynika, że to na jej polecenie straż miejska nie reagowała, gdy atakowano obrońców krzyża pamięci ustawionego w 2010 r. przed Pałacem Prezydenckim.