Słowa szefa Europejskiej Partii Ludowej Donalda Tuska, że nazistowski prawnik Carl Schmitt byłby dumny z premiera Węgier Viktora Orbana, wywołały oburzenie przedstawicieli władz Węgier. Szef MSZ Peter Szijjarto oznajmił, że Tusk "powinien się wykazywać większą skromnością" i pytał, w jaki sposób sam pomógł do tej pory krajom europejskim w walce z koronawirusem.
„Gdy czytam słowa obłudnie rzucającego zarzut nazizmu szefa EPL Donalda Tuska, przychodzi mi do głowy pytanie: w jaki sposób szef największej rodziny partyjnej pomógł dotąd Europejczykom (w tym Węgrom) w walce z pandemią? Ile zdobył dla Europy respiratorów, masek i odzieży ochronnej? Dopóki odpowiedź na te pytania brzmi: zero, powinien się wykazywać większą skromnością”
– napisał Szijjarto w niedzielę na Facebooku.
Słowa węgierskiego ministra dotyczą wywiadu z Tuskiem, opublikowanego w czwartek na stronie magazynu „Der Spiegel”. Szef EPL powiedział w nim, że Orban rządzi na Węgrzech za pomocą środków nadzwyczajnych od czasu kryzysu uchodźczego i wykorzystuje strach przed migracją, a teraz także wirusem, aby rozszerzyć swoją władzę.
"Niektóre z tych środków są prawdopodobnie uzasadnione. Jego działania mogą być również nie do odrzucenia z czysto formalnego, prawnego punktu widzenia. Ale to nie ma nic wspólnego z duchem demokracji”
- zaznaczył przewodniczący EPL.
“Ile razy w naszej historii widzieliśmy, jak politycy używają praw, które zostały prawidłowo uchwalone, aby rozszerzyć swoją władzę? Znacie to z Niemiec” - powiedział Tusk. “Jestem pewien, że Carl Schmitt byłby bardzo dumny z Viktora Orbana” - dodał.
Wypowiedź Tuska wywołała reakcję także innych polityków węgierskich. Rzecznik rządu Zoltan Kovacs napisał na Twitterze: „Cudownie. Dobrze wiedzieć, że podobni do Donalda Tuska orbanofobi nawet w okresie kryzysu (gdy są inne sprawy, które nas wszystkich zajmują) znajdują czas i miejsce na łajanie Węgier”.
Dyrektorka Domu Terroru w Budapeszcie Maria Schmidt napisała zaś na Twitterze, że Tusk wysnuwa paralelę między działaniami nazistów a posunięciami Orbana w związku z koronawirusem, a potem apeluje o „blitzkrieg” w gospodarce. „Może jeszcze nie doszedł do siebie po brzydkich zarzutach wobec niego samego w 2005 r., kiedy użyto tej fotografii” – pisze Schmidt i zamieszcza zdjęcie mężczyzny przypominającego Tuska za kierownicą samochodu wiozącego esesmanów.
Węgier pochodzenia żydowskiego, dziennikarz Adam Petri Lukacs napisał zaś na portalu Mandiner.hu, że słowa Tuska są bardzo bolesne, bo szkalują i poniżają śmierć i cierpienie ofiar Holokaustu.
„Wymienianie kogoś w tym samym zdaniu co naukowca, który przyczynił się do powstania hitlerowskiego porządku prawnego, nie jest najsubtelniejszym sposobem nazwania go nazistą”
– napisał. Podkreślił też, że Orban nigdy nie powiedział niczego, co pozwalałoby uzasadnić takie twierdzenie.
W wywiadzie dla "Spiegla" Tusk nawiązał też do statusu partii Fidesz Orbana w EPL. Członkostwo Fideszu w EPL zostało zawieszone w marcu 2019 r. “Nie wiem, kiedy może się odbyć nasze następne spotkanie zarządu, czy zgodnie z planem w czerwcu, czy dopiero we wrześniu. Ale wtedy nadejdzie czas, aby podjąć decyzję” - powiedział Tusk w odniesieniu do ewentualnej decyzji o wykluczeniu Fideszu z EPL. “Nieliberalna forma demokracji nie jest wyborem większości naszych członków i z pewnością nie jest moim wyborem” - powiedział.