Jeśli trend zwiększania wydatków na obronność przez europejskie państwa NATO się utrzyma, to w 2027 r. zachodnia zbrojeniówka może liczyć na 50 mld dol. przychodów więcej - czytamy w "Rzeczpospolitej". Jak dodano, rekordy przychodów osiągnięte przez Polską Grupę Zbrojeniową będą się zapewne powtarzać.
"Nieco ponad 506 mld dol. – według szacunków NATO tyle w 2024 r. wyniosły wydatki na obronność 30 europejskich krajów sojuszu północnoatlantyckiego i Kanady. Dla porównania: licząc tą metodą, USA wydały prawie dwa razy więcej – ponad 960 mld dol."
- czytamy w piątkowym wydaniu "Rzeczpospolitej".
Jak wskazano, "nie biorąc pod uwagę Stanów Zjednoczonych, w 2024 r. wzrost wydatków sojuszników (europejskich i Kanady) wynosił szacunkowo prawie 18 proc., a w 2023 r. było to prawie 10 proc. To wzrosty w najnowszej historii bezprecedensowe. Jednak trudno zakładać, że to koniec tego trendu" - ocenia "Rz".
"W 2024 r. prawie 40 proc. wszystkich wydatków szło na sprzęt, tak więc szacunkowo można zakładać, że w 2027 r. do koncernów zbrojeniowych mogłoby trafić o ok. 50 mld dol. więcej niż obecnie. Duża część tej kwoty trafi do europejskiego przemysłu zbrojeniowego, a rekordy przychodów, jakie np. w ubiegłym roku odnotowała Polska Grupa Zbrojeniowa, będą się zapewne powtarzać"
- czytamy.
50 mld dol. to - jak ocenia "Rz" - w przybliżeniu kwota, za jaką można wyposażyć dwie dywizje Wojska Polskiego, czyli największe związki taktyczne liczące po kilkanaście tysięcy żołnierzy.