Komisja Europejska zdecydowała dziś, że wszczyna formalną procedurę o naruszenie prawa UE wobec Polski, Czech i Węgier w związku z niewypełnianiem przez te kraje decyzji dotyczącej relokacji uchodźców - poinformowało Polską Agencję Prasową źródło z KE. Według rozmówcy PAP decyzję w tej sprawie ogłosił na posiedzeniu kolegium komisarzy szef Komisji Jean-Claude Juncker. Oficjalnie ma ją przekazać na popołudniowej konferencji prasowej w Strasburgu unijny komisarz ds. migracji Dimitris Awramopulos.
Komisja podjęła decyzję o wysłaniu wezwania do usunięcia uchybienia do władz w Warszawie, Pradze i Budapeszcie. To pierwszy etap procedury o naruszenie prawa UE, która może się skończyć pozwaniem kraju do Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu.
Decyzja KE może nas oddalać od koniecznego kompromisu politycznego w sprawie polityki migracyjnej i pogłębić podziały w UE
- powiedział dziś wiceszef MSZ Konrad Szymański.
Jak dodał, Polska jest gotowa do obrony swoich racji w sprawie przyjmowania uchodźców przed Trybunałem Sprawiedliwości UE.
Szymański zwrócił jednocześnie uwagę, że „fundamentalne problemy” z wykonaniem błędnych - jego zdaniem - decyzji z września 2015 roku odnotowały „wszystkie państwa UE”.
Decyzja KE może nas oddalać od wypracowania koniecznego kompromisu politycznego dotyczącego polityki migracyjnej. Może też pogłębić podziały w ramach UE
- podkreślił wiceszef MSZ.
Zaznaczył zarazem, że Polska „wykazuje solidarność europejską w sprawie kryzysu migracyjnego, m.in. angażując się w ochronę granic zewnętrznych UE oraz systematycznie wzmacniając swoje zaangażowanie humanitarne w regionie”.
Z ostatniego, majowego raportu KE wynika, że Węgry, Polska i Austria nie dokonały relokacji ani jednej osoby. Z kolei Czechy, po relokowaniu niewielkiej liczby uchodźców, przestały brać udział w programie. We wrześniu 2015 roku państwa członkowskie UE zgodziły się na przeniesienie 160 tys. uchodźców z Włoch oraz Grecji; termin na zakończenie działań wyznaczono na wrzesień 2017 roku. Dotychczas około 20 tys., czyli nieco ponad 12 proc. ustalonej liczby osób, zostało faktycznie przeniesionych.
Rozpoczęcie procedury o naruszenie prawa UE może prowadzić w konsekwencji do kar finansowych dla kraju członkowskiego. Aby do tego doszło, musi zostać zakończona kilkuetapowa procedura w KE, a sprawa zostać rozstrzygnięta przez Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu. Batalia jest jednak długa, a kary - choć potencjalnie dotkliwe - możliwe byłyby najwcześniej za kilka lat.
Aktualizacja, godz. 15.58: Komisja Europejska potwierdziła, że postanowiła wszcząć postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego przeciwko Polsce, Czechom i Węgrom w związku z odmową udziału w programie relokacji uchodźców przez te trzy kraje.
Relokacja to nie wybór, poza faktem moralnego zobowiązania to decyzja prawna
- powiedział na konferencji prasowej unijny komisarz ds. migracji Dimitris Awramopulos. Jak zaznaczył, KE musi być uczciwa wobec krajów członkowskich, które wywiązują się ze zobowiązań.
W ciągu minionych miesięcy Komisja wielokrotnie wzywała te państwa członkowskie, które nie dokonały jeszcze relokacji ani jednej osoby lub które nie zobowiązały się do relokacji, aby to uczyniły. Pomimo tych wezwań, i – naruszając obowiązek prawny wynikający z decyzji Rady oraz naruszając zobowiązania wobec Grecji, Włoch i pozostałych państw członkowskich – Czechy, Węgry i Polska nie podjęły jeszcze wymaganych działań
- wskazała w komunikacie KE.
Jej zdaniem większość państw członkowskich udowodniła, że „relokacja sprawdza się, jeśli istnieje wystarczająca wola polityczna”.
Źródło: PAP,niezalezna.pl
#uchodźcy
#Komisja Europejska
#Unia Europejska
pb