W mieście Stryj w obwodzie lwowskim na Ukrainie przedsiębiorstwo wodociągowe wywiesiło na billboardach listę z adresami osób zalegających z opłatą rachunków. "Miejska społeczność jest z was dumna" - napisano pod listami adresów.
Jak podaje program TSN emitowany w telewizji 1+1, informacje z adresami i wysokością zadłużenia zamieszczono na czterech dużych billboardach w różnych częściach miasta. Na każdym z nich widnieje ponad 20 adresów i wysokość długu według stanu z 1 maja.
Przedstawiciele wodociągów powiedzieli dziennikarzom, że w mieście jest około tysiąca zadłużonych osób, więc nie wszyscy trafili na billboardy. Według nich nie złamano prawa, ponieważ nie zamieszczono tam danych osobistych, a jedynie adresy.
Cytowany przez program prawnik Jarosław Żukrowskyj uważa natomiast, że informacja o miejscu zamieszkania i sytuacji finansowej to dane osobiste, chronione przez konstytucję.
- Takich informacji nie można upubliczniać bez zgody danej osoby
- podkreśla.
Akcja odbywa się przy poparciu miejskich władz, a jej koszt oszacowano na 18 tys. hrywien (ok. 2,4 tys. złotych) miesięcznie.