Domy do 70 m2 bez pozwoleń dadzą upust energii Polaków - tak zasadność projektu tłumaczył premier Mateusz Morawiecki. Gdy rządowy projekt ustawy upubliczniono, nastąpiło zamieszanie. Robert Gwiazdowski bezzasadnie zakpił z projektu pisząc, że budowa będzie możliwa wyłącznie na minimum 10-arowej działce. Jak zapisano w propozycji ustawy?
- W Polskim Ładzie zakładamy rewolucję wolności, prywatności, własności. Chcemy tę wolnościową rewolucję wprowadzić do systemu budowy domów jednorodzinnych do 70 metrów kwadratowych w podstawie
- tak m.in. mówił premier Mateusz Morawiecki na początku sierpnia.
- W ramach naszych procedur będziemy upraszczali, co się da, a domy do 70 m kw. będzie można budować bez pozwoleń, bez kierownika budowy, bez książki budowy - zapowiedział wówczas premier. - Za symboliczną złotówkę w konkursie architektonicznym zaproponujemy szereg projektów, które każdy będzie mógł sobie pobrać ze strony i budować estetyczny, nowoczesny, energooszczędny domek - dodał.
Po konsultacjach społecznych, projekt ustawy trafił do Sejmu. Nie wiadomo, czy Robert Gwiazdowski zajrzał do treści, jednak postanowił wyśmiać propozycję.
Rząd przyjął projekt ustawy ułatwiającej Polkom i Polakom budowę małych domków. Wystarczy kupić działkę 1000 m2 i będzie można postawić na niej bez pozwolenia domek 70 m2 😂😂😂
— Robert Gwiazdowski (@RGwiazdowski) September 13, 2021
Odpowiedział mu minister w Kancelarii Premiera Łukasz Schreiber. „Bzdura, nie ma takiego wymogu” - napisał i dodał:
„jedyny zapis jaki jest to, że na każde 500mkw dzialki można postawić tylko jeden taki domek. Ale to nie musi byc dzialka 500mkw, moze byc i 200. Ukłony”.
W uzasadnieniu projektu ustawy czytamy, że zaproponowane zmiany wynikają „z konieczności zapewnienia prostych rozwiązań prawnych umożliwiających budowę domów jednorodzinnych w celu zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych”.
Zaznaczono, że „w przypadku braku miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, przewiduje się wydanie decyzji o warunkach zabudowy dla tego typu obiektów w terminie 21 dni”.
Czytamy też, że choć „z założenia obiekty te mają być niewielkie i o prostej konstrukcji, co ma ułatwiać zachowanie wymogów bezpieczeństwa, to jednak dopuszcza się, aby były one nie więcej niż dwukondygnacyjne”.
Gdy mowa o gęstości zabudowy, w projekcie czytamy:
„liczba tych budynków nie może być większa niż jeden na każde 500 m2 powierzchni działki”.