Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

„Zamykamy Turów?” - zapytał Tomasz Sakiewicz. Senator PSL: Wyroki sądów trzeba wykonywać

"Polska i Czechy się w tej sprawie porozumiały. Polska wykładała olbrzymie pieniądze, aby zabezpieczyć funkcjonowanie tej kopalni tak, aby po stronie czeskiej nie było żadnych szkód. (...) Jest to uderzenie w polskie interesy, w nasze wytwarzanie energii, a także walka z polskim rządem, którą toczą nie tylko politycy opozycji ale i sędziowie" - tak na pytanie o skandaliczną decyzję WSA ws. Turowa odpowiedział europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk. Senator PSL - Jan Filip Libicki, zapytany o to samo stwierdził jedynie, że "wyroki sądu trzeba wykonywać".

Jan Filip Libicki, Tomasz Sakiewicz
Jan Filip Libicki, Tomasz Sakiewicz
Zrzut ekranu (Telewizja Republika)

WSA w Warszawie wstrzymał wykonanie decyzji środowiskowej dotyczącej koncesji na wydobycie węgla dla kopalni w Turowie po 2026 r. Skargę na decyzję środowiskową złożyły jesienią 2022 roku m.in. Fundacja Frank Bold, Greenpeace oraz Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA. Są to prywatne organizacje ekologiczne funkcjonujące na terenie Niemiec oraz Czech.

Sprawa ta była tematem przewodnim dzisiejszego programu "Polityczna Kawa", którego prowadzący - red. Tomasz Sakiewicz zaznaczył, iż jest to odcinek szczególny, bo pięćsetny. 

"Zamykamy Turów?"

Senator Libicki zapytany o to, czy "zamykamy Turów", odparł: "wyroki sądów trzeba wykonywać, nawet jeśli wiążą się one z uciążliwościami".

Red. Sakiewicz przypomniał, iż sprawa Turowa była podnoszona już jakiś czas temu, ale wtedy udało się osiągnąć porozumienie między rządem polskim, a czeskim. Jak zaznaczył - w obecnej sytuacji o zamknięcie Turowa wnioskują - do polskiego sądu - prywatne organizacje ekologiczne. I to nie polskie.

"Rozumiem, że ten wyrok nie jest ostateczny i można się od niego odwołać"

– rzucił Libicki.

Można. Dlatego w piątek minister klimatu Anna Moskwa poinformowała, że "zażalenie na postanowienie WSA w sprawie dotyczącej Turowa zostało wysłane". Jak zaznaczyła, zażalenie to zostało "merytorycznie i starannie przygotowane".

"Proszę z jednego wyroku, nawet uciążliwego - nie robić narzędzia ataku na sędziów, jako grupy zawodowej. To jest stała zagrywka PiS i jego sojuszników"

– mówił senator PSL, dalej nie biorąc pod uwagę, z jak dużymi tragediami ludzkimi wiązałoby się zamknięcie kopalni oraz elektrowni w Turowie. Mowa tu m.in. o dziesiątkach tysięcy (około 60 tys.) osób, które straciłyby pracę.

"Namawiałbym do tego, żeby rząd nie bawił się w podważanie wyroków sądów. Rząd się odwołał, dobrze, że się odwołał. Czekamy na wyrok kolejnej instancji. Jeśli zapada jakiś wyrok - np. ostateczny, to jego podważanie może prowadzić do chaosu prawnego. To prowadzi do sytuacji, gdzie inni przestaną respektować wyroki sądowe. Prosiłbym, aby tu nie eskalować i cierpliwie czekać na wyrok"

– dodał.

To samo pytanie - o zamknięcie Turowa, usłyszał eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości. Jego odpowiedź różniła się diametralnie od odpowiedzi jego przedmówcy.

"Absolutnie nie. Sytuacja związana z tym rozstrzygnięciem WSA jest skandaliczna. Decyzja została podjęta bez udziału stron, po wniosku organizacji ekologicznych, bez wysłuchania ani przedstawicieli kopalni, ani przedstawicielu rządu. Decyzja została podjęta przez jednego sędziego. Decyzja skrajnie nieodpowiedzialna i mówię to z przykrością... To rozstrzygnięcie wydał polski sędzia, w polskim sądzie"

– powiedział Zbigniew Kuźmiuk.

A co gdyby odwrócić sytuację?

Jak wskazał - ciekawa byłaby sytuacja analogiczna, gdyby to polska organizacja ekologiczna złożyła taki wniosek np. do niemieckiego sądu.

"Myślicie Państwo, że niemiecki sędzia wydałby taką decyzję, że zamknie którąś z niemieckich kopalń? Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. W Polsce z czymś takim, niestety, mamy do czynienia... Oparliśmy się presji TSUE w tej sprawie, zapłaciliśmy kary, porozumieliśmy się z czeskim rządem, sprawa została wycofana. Te organizacje teraz chcą nękać polski rząd i utrudniać nam funkcjonowanie"

– przekonywał polityk, dodając, że "tu nie chodzi o ochronę środowiska".

"Polska i Czechy się w tej sprawie porozumiały się. Polska wykładała olbrzymie pieniądze, aby zabezpieczyć funkcjonowanie tej kopalni tak, aby po stronie czeskiej nie było żadnych szkód. Polska się z tego wywiązuje. Dla mnie nie ma tutaj wątpliwości, że jest to uderzenie w polskie interesy, w nasze wytwarzanie energii, a także walka z polskim rządem, którą toczą nie tylko politycy opozycji ale i sędziowie"

– podsumował Kuźmiuk.

 



Źródło: niezalezna.pl

#PiS #PSL #Polska #polityka #Telewizja Republika #Tomasz Sakiewicz

Anna Zyzek