Wszystkim zależy, by pandemia jak najszybciej się skończyła, a ona skończy wtedy, gdy proces szczepień na COVID-19 będzie przeprowadzony skutecznie i możliwie szybko - powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski. "To jest wspólny cel, gramy do jednej bramki" - dodał.
Dziś odbyło się posiedzenie sejmowej Komisji zdrowia poświęcone realizacji Narodowego Programu Szczepień przeciw COVID-19.
Minister zdrowia Adam Niedzielski zaapelował podczas posiedzenia, by dyskusję na temat Narodowego Programu Szczepień przeciw COVID-19 prowadzić "w atmosferze takiej, że to jest wspólny cel i gramy do jednej bramki".
"I państwu, i nam, i wszystkim zależy, by ta pandemia się jak najszybciej skończyła. A ona się skończy wtedy, gdy proces szczepień będzie przeprowadzony skutecznie i możliwie szybko. Wszyscy jesteśmy potwornie zmęczeni tą pandemią, widać to po reakcjach społecznych na wprowadzone obostrzenia, które są konieczne, które, mam nadzieję, pozwolą nam się uchronić przed trzecią falą"
- wskazywał szef MZ.
Według niego, "trzecia fala będzie wykolejała proces szczepień".
"Nie będziemy mieli luksusu wykonywania szczepień w atmosferze normalnego funkcjonowania systemu opieki zdrowotnej, tylko będziemy musieli wtedy znowu wszystkie siły w tym systemie opieki zdrowotnej skierować na leczenie hospitalizowanych osób, na zajmowanie się pacjentami, którzy przechodzą COVID" - tłumaczył minister zdrowia.
Jak mówił, budowanie dobrej atmosfery wokół programu szczepień, to nie tylko działanie profrekwencyjne, "ale przede wszystkim budowanie takiego spokojnego scenariusza szczepień, który nie będzie odbywał się w atmosferze zamieszania społecznego".
Niedzielski wskazywał, że rząd zadeklarował 15 stycznia jako początek masowych szczepień na COVID-19, bo potrzebny był czas na m.in. na przygotowanie rozwiązań informatycznych, "które są gwarantem akcji na masową skalę". "Ta budowa systemu w takiej dużej skali to jest wysiłek bardzo wielu instytucji" - podkreślił minister zdrowia.
Wyliczał, że w proces realizacji Narodowego Programu Szczepień zaangażowanych jest wiele instytucji i podmiotów, m.in. NFZ, Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Agencja Rezerw Materiałowych, prywatne firmy logistyczne czy samorządy. "Szefem całej kampanii jest minister (Michał) Dworczyk, (...) mamy wiceministrów zdrowia - jednego odpowiedzialnego m.in. za informatykę, drugiego odpowiedzialnego za zakupy lekowe. Ten proces to jest gra zespołowa" - powiedział Niedzielski.