Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

MSWiA wyjaśni incydent z 10 kwietnia?

W MSWiA prowadzona jest kontrola ws.

W MSWiA prowadzona jest kontrola ws. incydentu, do którego doszło w rocznicę katastrofy smoleńskiej, gdy grupa posłów PiS próbowała przejść przez barierki ochronne przed Pałacem Prezydenckim - powiedział w czwartek w Sejmie wiceszef resortu Adam Rapacki.

Rapacki, który nadzoruje m.in. policję, dodał, że zbierane są obecnie informacje m.in. od policji, BOR i Straży Miejskiej (te ostatnie podlegają władzom miejskim – przyp. red.). Dodał, że zajmujący się sprawą departament skarg i zażaleń w ciągu miesiąca powinien dokonać pełnej analizy sytuacji.

Wiceminister odpowiadał na pytania posłów PiS, którzy mówili m.in. o poturbowaniu niektórych swoich kolegów. Domagają się wyjaśnienia sprawy na piśmie i przeprosin.

- 10 kwietnia minął rok od tragedii narodowej, wiele osób z głębi serca chciało wyrazić swój ból po stracie i szacunek po poległych. Władze Warszawy odgrodziły Pałac Prezydencki żelaznymi barierami, czyniąc z niego oblężoną twierdzę, której trzeba bronić. Tylko przed kim? Przed Polakami; tymi, którzy chcieli godnie uczcić pamięć poległych pod Smoleńskiem - mówiła posłanka PiS Marzena Machałek.

Dodała, że „przeciwko nim jak przeciwko bandytom” wysłano „kordony uzbrojonych funkcjonariuszy”, a „w wyniku gorliwie wykonanych rozkazów wiele osób zostało wręcz pobitych”.

Jak podkreślił Rapacki, ze wstępnych ustaleń policji wynika, że zabezpieczenie zgromadzenia było właściwe. Dodał, że policja już 5 kwietnia br. Poprosiła, by przeprowadzanej przez nią akcji przyglądali się obserwatorzy z biura Rzecznika Praw Obywatelskich i m.in. Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Fundacja - dodał - nie zgodziła się, ale Rzecznik oddelegował swoich ekspertów.

- Nie dysponujemy jeszcze analizą RPO, ale będzie ona istotna dla oceny całej sytuacji - dodał.

Poinformował również, że zabezpieczone zostały nagrania z systemu monitoringu, które również mają pomóc w wyjaśnieniu sprawy.

- Jeśli są osoby poszkodowane, zdaniem których doszło do przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy, najlepszym rozwiązaniem byłoby powiadomić prokuraturę, by wyjaśniła bezstronnie, czy doszło do złamania prawa - dodał wiceminister.

Incydent miał miejsce w niedzielę rano, w pierwszą rocznicę katastrofy smoleńskiej, kiedy prezes PiS Jarosław Kaczyński, wraz z innymi politykami tej partii, składał wieniec przed Pałacem Prezydenckim. Jak informował później rzecznik PiS Adam Hofman, służby porządkowe uniemożliwiły wtedy wspólne składanie wieńców i zniczy posłom PiS, a dwie posłanki: Marzena Machałek oraz Daniela Chrapkiewicz zostały poturbowane.


 



Źródło: