Europejscy „federaliści” będą teraz próbowali zacieśniać polityczną integrację Unii Europejskiej i będą chcieli jak najszybciej wyrzucić z niej Wielką Brytanię, o czym od dawna marzyli. Tylko że im się taka Unia nie uda, ponieważ w swoich krajach nie mają dla niej poparcia większości obywateli.
Polska ma więc szansę stać się liderem wśród zwolenników Unii szanującej suwerenność narodów, z zachowaniem istniejących instytucji i najbardziej pożądanych obszarów współpracy. Polska przejmie też po Wielkiej Brytanii rolę najlepszego sojusznika USA wewnątrz UE. Z tych dwóch powodów można się spodziewać, że nasilą się ataki na nią ze strony lewicy i liberałów. Już daje się słyszeć głosy w „starej” Unii, żeby budować bardziej federalny twór w gronie krajów założycieli starej Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej, gdyż w powiększonej Unii nie sposób się dogadać. Jest to stara śpiewka, ale jak to pogodzić z ogromnym wzrostem eurosceptycyzmu w byłych krajach EWG? Paradoksalnie, to społeczeństwa byłego bloku wschodniego, które miałyby być wykluczone z tego projektu, są dziś najbardziej prounijne.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
#referendum
#wyniki
#Wielka Brytania
#Brexit
#Unia Europejska
Olivier Bault