Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Twitter prawdę ci powie?

Zdaniem amerykańskich naukowców popularny portal społecznościowy – Twitter, jest nieocenionym źródłem wiedzy o swoich użytkownikach.

sxc.hu
sxc.hu
Zdaniem amerykańskich naukowców popularny portal społecznościowy – Twitter, jest nieocenionym źródłem wiedzy o swoich użytkownikach. Nie chodzi tu może bezpośrednio o sprawy które się krótko komentuje, ale o naukową analizę tych wypowiedzi. Okazuje się, że stosunkowo niewielkie rozmiarem posty rzucają nowe światło na trendy myślowe ich autora, szczególnie jeśli chodzi o psychikę.
 
Posty doczekały się już wielu omówień i analiz, próbowano je także wykorzystać między innymi w śledzeniu rozwoju na przykład grypy. Naukowcy wciąż jednak stawiają sobie nowe cele i nie ustają w swych poszukiwaniach. I tak badacze z amerykańskiego uniwersytetu Johna Hopkinsa oświadczyli niedawno, że ich analizy komputerowe są w stanie zdobywać informację o zdrowiu psychicznym użytkowników Twittera.
 
Okazuje się, że analizując używane w postach słowa czy sformułowania można stosunkowo łatwo określić stan a nawet chorobę psychiki. Zdaniem naukowców metoda ta sprawdza się w m. in.: potraumatycznym zespole stresu (PTSD), depresji czy zaburzeniach dwubiegunowych. W rozwoju tej metody wykorzystywano również posty osób, które otwarcie przyznawały się do choroby psychicznej
 
Sami naukowcy zastrzegają, że w żadnym razie nie zamierzają zastępować istniejących procedur orzekania o stanie chorobowym, które zwykle trwa pewien czas. Są jednak przekonani, że ich metoda w dużym stopniu uzupełnia ten proces. Pomysłodawcy analiz twierdzą, że starają się jedynie wykazać, iż analizowanie tweetów może doprowadzić do tych samych rezultatów, lecz może to uczynić o wiele szybciej i taniej.
 
Jak zauważają, przeprowadzone badania jednoznacznie wskazują, że posty żołnierzy, którzy brali udział w konfliktach militarnych np. w Iraku czy Afganistanie, zawierają informacje wskazujące na częste występowanie zespołu PTSD. Z kolei sformułowania świadczące o depresji, występują statystycznie częściej na terenach gdzie występuje większe bezrobocie. Według amerykańskich naukowców świadczy to o tym, że naukowe analizowanie postów może być swojego rodzaju próbnikiem czy czujnikiem problemów najczęściej występujących w danych społecznościach.
 
Pomysł naukowców zyskał przychylne opinie tamtejszej prasy, która zauważa, że Twitter czy tego chcemy, czy też nie, stał się cichym terapeutą, któremu wyjawiamy znacznie więcej niż nam się wydaje i właśnie z tego względu powinien być brany on pod uwagę jako poważne narzędzie w systemie opieki zdrowotnej.

 



Źródło: niezalezna.pl

Jacek Szpakowski