Były naczelny dowódca sił sojuszniczych NATO Wesley Clark powiedział, że taka decyzja utrudniłaby współpracę wojskową między USA a Europą. „To krytyczne połączenie między USA, naszymi siłami nuklearnymi, siłami USA i Europą. I pozbywając się tej pozycji, odłączamy USA od NATO. Odbieramy wywiad, odbieramy możliwość jednoczesnej pracy z kanałami USA i NATO. Nic nie ucieszyłoby Kremla bardziej. To po prostu prezent dla pana Putina” – stwierdził. Przedstawiając wraz z Donaldem Trumpem plany budowy myśliwca nowej generacji F-47, szef Pentagonu Pete Hegseth oznajmił, że Amerykanie „wysyłają bardzo jasny, bezpośredni sygnał sojusznikom, że nigdzie się nie wybierają”. I oby tak zostało.