O tym, że rządzone przez KO samorządy jawnie zaangażowały się w prekampanię Rafała Trzaskowskiego, pisaliśmy na naszych łamach już niejednokrotnie. Tym razem jednak prezydent Warszawy udał się do Pabianic, by... złożyć życzenia świąteczne i podzielić się opłatkiem z mieszkańcami. A kto zapłacił za wynajem hali? Cóż... Ani partia Tuska, ani jej kandydat.
Chociaż kampania wyborcza formalnie nie wystartowała, Rafał Trzaskowski zaangażował się w nią w stu procentach. To znaczy nie w nią, bo do tego się nie przyznaje, ale chętnie pojawia się na spotkaniach z mieszkańcami coraz większego obszaru Polski. Problemy warszawiaków muszą zatem poczekać, bo ich prezydent dla nich samych czasu akurat nie ma.
Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę
O tym, jak małą wagę do wciąż sprawowanej funkcji przywiązuje ubiegający się o prezydenturę polityk niech zilustruje fakt, że na posiedzeniu rady miasta pojawił się w grudniu po... pół roku nieobecności.
Żeby było ciekawiej, choć polityk uparcie zaprzecza, mamy dowody na to, że rządzone przez KO samorządy jawnie zaangażowały się w prekampanię Rafała Trzaskowskiego, o czym szerzej pisaliśmy w tekście: Kampanie Trzaskowskiego organizują samorządy! Mamy maile i skany dokumentów.
Podobnych spotkań jest coraz więcej, jedno z nich zaś odbyło się w Pabianicach, gdzie na Trzaskowskiego czekała hala powiatowa - łakomy kąsek, niedostępny dla konkurencyjnej opcji politycznej.
Interpelację w tej sprawie wystosował radny PiS Krzysztof Ciebiada, pytając, na
jakiej zasadzie w ogóle została wynajęta. Jak stwierdził w odpowiedzi starosta pabianicki Arkadiusz Jaksa, Trzaskowski w Pabianicach pojawił się, by... złożyć życzenia mieszkańcom.
- Przedmiotowe spotkanie nie miało charakteru politycznego, ani tym bardziej kampanijnego, gdyż kampania prezydencka nie została jeszcze otwarta. Prezydent Warszawy p. Trzaskowski na spotkaniu świątecznym przekazał mieszkańcom życzenia świąteczne, apelując o wzajemne zrozumienie i zniesienie podziałów wprowadzonych w ostatnich latach. Poruszył również kwestie potrzeby wyrównania szans samorządów, a także zaapelował o zaniechanie rozmów na tematy polityczne przy świątecznym stole. Kulminacyjnym momentem spotkania było wspólne dzielenie się opłatkiem jako symbolem pojednania
- głosi pismo.
Jak przypomina lokalny portal epainfo.pl, choć miało być świątecznie i bez polityki, Trzaskowski szybko zaczął mówić o byłym wiceministrze sprawiedliwości Marcinie Romanowskim, kontrkandydacie Karolu Nawrockim, działaczach PiS-u, wspominając również o Jarosławie Kaczyńskim. Pod koniec zaś, donosi autor tekstu, wychwalał swoją kandydaturę na prezydenta.
To nie wszystko. Według ustaleń portalu ani Platforma Obywatelska, ani sam zainteresowany nie zapłacili za wynajęcie hali, co starosta wyjaśnił stwierdzeniem, iż została użyczona w celu promocji powiatu.
- Pragnę zapewnić, iż w pełni zgadzam się z moim poprzednikiem, obecnym Posłem na Sejm RP Krzysztofem Haburą w kwestii braku zgody na użyczanie czy wynajem Powiatowej Hali Sportowej w celu organizacji wydarzeń o charakterze politycznym, szczególnie w czasie prowadzenia kampanii wyborczych
- czytamy w piśmie starosty.
Cóż...