To nie koniec, a jak się okazuje - początek "amerykańskiego snu" Bogdana Klicha. Dotychczasowy senator Platformy Obywatelskiej przekazał w sieci, że złożył mandat senatorski, aby móc objąć funkcję chargé d’affaires w polskiej ambasadzie w USA. W sieci pojawia się pytanie: "jakie zadania wyznaczył mu Donald Tusk?".
Jak przypominamy, dotychczasowy senator Platformy Obywatelskiej, Bogdan Klich, za wszelką cenę chce objąć stanowisko Chargé d'Affaires en Pied. I według ministerstwa spraw zagranicznych, mimo sprzeciwu prezydenta Andrzeja Dudy, spełnia on "wszystkie wymogi". Głowa państwa zapowiedziała, że nie podpisze nominacji. W takim wypadku, Klich będzie mógł pełnić jedynie funkcję kierownika ambasady w randze Chargé d'Affaires.
Co ciekawe, Klich w środę uczestniczył w otwarciu amerykańskiej bazy w Redzikowie. W jakim charakterze był zaproszony? Przyszłego kierownika placówki - "prawie ambasadora"? Jako senator? Bardziej jako były szef MON. We wpisie w mediach społecznościowych Klich chwalił się, że współuczestniczył w negocjacjach z USA nt. tarczy antyrakietowej. Nie wspomniał jednak jak rząd PO-PSL, którego był członkiem torpedował i spowalniał ten projekt, co jest opisane m.in. w książce "Zgoda" Michała Rachonia i Sławomira Cenckiewicza.
Czytaj: „Amerykański sen” Klicha trwał 4 dni. MSZ dalej upiera się przy jego kandydaturze
Wczoraj wieczorem w mediach społecznościowych, Bogdan Klich obwieścił, że złożył mandat senatorski, kosztem objęcia funkcji w ambasadzie RP w USA.
"Przez 23 lata miałem zaszczyt reprezentować Was w parlamencie. Najpierw w Sejmie, potem w Parlamencie Europejskim, a od 2011 roku w Senacie. To dzięki Wam mogłem wygrywać wybory, tworzyć dobre prawo, a przeciwstawiać się złemu. Dane mi było także publicznie występować w obronie wartości, które uważam za najważniejsze: demokracji, praworządności, praw obywatelskich, równości i sprawiedliwości. To one napędzały mnie do działania, a Wasze wsparcie podtrzymywało na duchu w chwilach trudnych. Za tę Waszą czujną obecność chciałbym Wam dziś szczególnie podziękować. Za wszystkie mądre rady, wyrazy wsparcia, ale także głosy krytyki. Wczoraj, gdy musiałem złożyć mandat Senatora po powołaniu mnie na Ministra Pełnomocnego-Chargé d’Affaires Ambasady RP w USA o tym właśnie myślałem. Mam wielką nadzieję, że ocean nas nie rozdzieli i w kolejnej odsłonie mojej pracy dla Was będziecie dalej ze mną"
Polityków opozycji, a także internautów, zastanawia nagły transfer Klicha z Senatu do ambasady w USA. Niektórzy pytają wprost, wypominając mu udział w resecie relacji polsko-rosyjskich za pierwszego rządu Tuska: "jakie zadania zostały mu wyznaczone?".
Bogdan Klich zrezygnował z mandatu senatora. Wkrótce obejmie stanowisko chargé d’affaires w ambasadzie w USA. Gdy był ministrem obrony zwijał polskie wojsko m. in. likwidując jednostki na wschodzie. Czy teraz #Tusk wyznaczył mu kolejne zadania-zwijanie relacji z 🇺🇸⁉️ @pisorgpl
— Wojciech Skurkiewicz (@WSkurkiewicz) November 16, 2024
Bogdan Klich oficjalnie powołany na chargé d’affaires w ambasadzie Polski w USA.
— Max Hübner (@HubnerrMax) November 15, 2024
Zwijacz polskiej armii, odpowiedzialny za fatalne decyzje przed i po tragedii smoleńskiej, zwolennik teorii spiskowych o Trumpie.
Niebywała wręcz defekacja Tuska i Sikorskiego na kontakty z USA.
Bogdan Klich został powołany na chargé d'affaires ambasady 🇵🇱 w USA. To potwarz dla Polaków i Jankesów.
— Referat 🇵🇱 (@AntyKomuszek) November 15, 2024
Nom. "Wyraźną poprawę, zwłaszcza w polityce zagranicznej" najlepiej uosabia Klich jako pseudo-ambasador w USA. To będzie piękna katastrofa. https://t.co/f8Nk22TwJJ
— Tony6 (@Tony_Szesc) November 16, 2024