Rosyjscy agenci lądują w różnych miejscach i instytucjach, dlatego musimy połączyć swoje starania w zwalczaniu korupcji, zapewniając walkę wszystkich instytucji przeciwko temu zjawisku – powiedziała portalowi Niezalezna.pl prezydent Mołdawii Maia Sandu.
W świetle wojny prowadzonej z Ukrainą, władze w Moskwie prowadzą wzmożoną aktywność agenturalną również w separatystycznym regionie Mołdawii – Naddniestrzu. Jest on kluczowy w ewentualnym ataku rosyjskich wojsk na południową granicę Ukrainy.
- Jeśli Rosja nie wycofa swojego kontyngentu z Naddniestrza i będzie kontynuować ofensywę na froncie ukraińskim, oczywiste jest, że separatyści najprawdopodobniej staną się bardziej aktywni i przeprowadzą poważne prowokacje. Stanowi to realne zagrożenie dla Kiszyniowa. Nie mówiąc już o tym, że w przypadku otwarcia przez Rosję korytarza lądowego z Naddniestrzem zagrożona będzie nie tylko europejska integracja Mołdawii, ale także samo jej istnienie jako państwa. Jest oczywiste, że Rosja w dalszym ciągu będzie próbowała uniemożliwić Mołdawii integrację europejską. Zwłaszcza teraz, gdy nasze władze ogłosiły, że równolegle z wyborami prezydenckimi 20 października 2024 roku odbędzie się referendum w sprawie integracji europejskiej. Bliżej tego terminu będziemy najprawdopodobniej świadkami wzmożonych prowokacji na terenie niekontrolowanym przez Kiszyniów
- zaznaczał pod koniec kwietnia w rozmowie z portalem Niezalezna.pl były wiceminister obrony Republiki Mołdawii, były przedstawiciel kraju w NATO i UE, dyrektor Euroatlantyckiego Instytutu Konsolidacji i Stabilności w Kiszyniowie Radu Burduja.
Dziś podczas konferencji prasowej z okazji oficjalnej wizyty prezydent Mołdawii Maii Sandu w Oslo, korespondent portalu Niezalezna.pl zadał głowie mołdawskiego państwa pytanie o to, jak władze w Kiszyniowie przeciwdziałają wpływom Rosji i jej agentów.
- Widzimy rosyjskich agentów w całej Europie i to jest ponadgraniczny problem – stwierdziła prezydent.
- Monitorujemy tę kwestię i zdajemy sprawę z jej niebezpieczeństwa. Jednocześnie daliśmy radę w znacznym stopniu oczyścić z nich nasze instytucje. Ale nadal jest to jest proces, który trwa. Trzeba ciągle być uważnym. Myślę, że dobrym rozwiązaniem dla nas wszystkich jest walka z korupcją. Rosyjscy agenci lądują w różnych miejscach i instytucjach. Widzimy ludzi, którzy są opłacani poprzez różne stanowiska, zajmowane przez nich w różnych instytucjach. Czasami są to instytucje międzynarodowe. Dlatego musimy połączyć swoje starania w zwalczaniu korupcji, zapewniając walkę wszystkich instytucji przeciwko temu zjawisku. Inaczej problem agenturalności nadal będzie istniał
Według danych z 2022 r., opublikowanych przez mołdawski portal yp.md, z powodu korupcji Mołdawia traci 2,77 mln euro dziennie, co stanowi od 8 do 10 proc. PKB kraju.