- Nie ma planów opodatkowania beneficjentów bonu energetycznego – zapewniła wczoraj Paulina Hennig-Kloska. Tymczasem zrodził się inny problem. Okazało się bowiem, że minister klimatu i środowiska nie wiedziała, że Rozporządzenie UE w sprawie pomocy publicznej przestało obowiązywać i, jak wykazuje poseł Waldemar Buda, zapomniała złożyć wniosek o notyfikację indywidualną maksymalnej ceny prądu dla przedsiębiorców. - Innymi słowy ceny prądu dla przedsiębiorców będą noLimit! - alarmuje były premier Mateusz Morawiecki.
W ubiegły wtorek przedstawiono założenia ustawy o bonie energetycznym. Zgodnie z projektem cena maksymalna prądu w II połowie 2024 r. ma wynieść 500 zł za MWh dla gospodarstw domowych oraz 693 zł za MWh dla jednostek samorządu, podmiotów użyteczności publicznej oraz dla małych i średnich przedsiębiorców. Obecnie cena maksymalna energii dla gospodarstw domowych to 412 zł netto – bez VAT i akcyzy - za 1 MWh w przypadku odbiorców, którzy nie przekraczają wyznaczonych limitów.
Projektowa ustawa przewiduje, że bon energetyczny będzie miał wartość 300 zł dla jednoosobowego gospodarstwa domowego, dla gospodarstwa 2-3 osobowego będzie miał wartość 400 zł, dla 4-5 osobowego - 500 zł, a dla sześcio- i więcej osobowego - 600 zł. Świadczenie to otrzymają osoby, których dochody nie przekraczają 2500 zł na osobę w gospodarstwie jednoosobowym albo 1700 zł na osobę w gospodarstwie wieloosobowym.
Jak mówiła w Radiu Zet minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska nie ma planów opodatkowania beneficjentów bonu energetycznego.
- Będzie to uzupełnione w ustawie, nie jest celem naszym, by był podatek od bonu energetycznego. Były takie uwagi ministerstwa (finansów - red.), ale naszym celem nie jest opodatkowanie bonu. Wystarczy drobny zapis w ustawie wyłączający to obciążenie
- zapewniła.
Tymczasem zrodził się inny problem. Okazało się bowiem, że minister nie wiedziała, że Rozporządzenie UE w sprawie pomocy publicznej przestało obowiązywać i, jak wykazuje poseł Waldemar Buda, zapomniała złożyć wniosek o notyfikację indywidualną maksymalnej ceny prądu dla przedsiębiorców.
- W takich chwilach brakuje słów
- komentuje polityk, załączając do wpisu w mediach społecznościowych pismo prezesa UOKiK.
Niczego lepszego dzisiaj nie przeczytacie.
— Waldemar Buda (@waldemar_buda) April 24, 2024
Pani minister @hennigkloska nie wiedziala, że Rozporządzenie UE w sprawie pomocy publicznej przestało obowiązywać i zapomniała złożyć wniosek o notyfikację indywidualną maksymalnej ceny prądu dla przedsiębiorców.
W takich chwilach… pic.twitter.com/KtGLqWh6B3
Jak zauważa były premier Mateusz Morawiecki, "ceny prądu dla przedsiębiorców będą noLimit!".
Dzisiaj alarmowałem, że cena maksymalna za prąd 693 zł/MWh dla przedsiębiorców to zbyt wysoki poziom przy obecnych cenach rynkowych. Przedsiębiorcy tracą konkurencyjność, ponad 8 tys. osób jest zwalnianych w ramach zwolnień grupowych. Apelowałem o 500 zł/MWh.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) April 24, 2024
Ale nawet nie… pic.twitter.com/duurOBrtKs