W sobotę jako pierwsi poinformowaliśmy, że w Bytomiu policja zatrzymała mężczyznę, który kierował samochodem, mając prawie promil alkoholu we krwi. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie - to Marek W., radny bytomskiej Rady Miejskiej i kandydat na radnego Koalicji Obywatelskiej w zbliżających się wyborach samorządowych. Dziś radny... zrezygnował z kandydowania w wyborach 7 kwietnia, a Koalicja Obywatelska odżegnuje się, że nigdy nie był on członkiem partii, tylko kandydował z listy KO. Szkoda tylko, że Platforma nie podjęła żadnych kroków, gdy "Gazeta Polska" ujawniła, że z bytomskiej listy KO kandyduje również człowiek, który sympatyzował z niemieckimi neonazistami - Markus Tylikowski.
Przypomnijmy w nocy z 22 na 23 marca br. policja zatrzymała w Bytomiu mężczyznę, który prowadził renault scenic, a w czasie badania wydmuchał 0,34 mg na 1 dm. sześc. alkoholu, czyli prawie promil. Mężczyzna był agresywny w trakcie zatrzymania. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie - to Marek W., który jest wieloletnim bytomskim radnym, wcześniej kandydował z listy BIS i KW Damiana Bartyli, teraz chciał ubiegać się o reelekcję z listy KO.
- To niedopuszczalne zachowanie - stwierdza Michał Staniszewski, przewodniczący Platformy Obywatelskiej w Bytomiu i przewodniczący bytomskiej Rady Miejskiej. - W związku z tym, że radny znalazł się na liście kandydatów KKW Koalicja Obywatelska - radny nigdy nie był członkiem Platformy Obywatelskiej ani klubu Koalicji Obywatelskiej w bytomskiej Radzie Miejskiej - oczekiwaliśmy, że w związku z zaistniałą sytuacją, zrezygnuje ze startu w wyborach samorządowych 7 kwietnia. I tak uczynił.
Stanowisko przewodniczącego Michała Staniszewskiego zostało właśnie opublikowane w mediach społecznościowych i wywołało burzę w sieci. Internauci byli oburzeni zachowaniem radnego W.
- Słuszna decyzja. Kandydat na radnego lub radny powinien być wzorem do naśladowania dla innych mieszkańców, niezależnie od sympatii politycznych
- podsumował jeden z internautów.
Sprawą W. zajmie się bytomska prokuratura. Mężczyźnie za kierowanie w stanie nietrzeźwości - przestępstwo z art. 178 kodeksu karnego grozi nawet pozbawienie wolności do lat 2 i zakaz prowadzenia pojazdów na minimum 3 lata. Samochodu nie skonfiskowano. Został zatrzymany na policyjnym parkingu.
Kilkanaście dni temu "Gazeta Polska" ujawniła z kolei, że do rady miejskiej Bytomia z listy Koalicji Obywatelskiej startuje Marek Tylikowski, przedstawiający się też jako Markus Tylikowski. To były członek ekstremistycznej niemieckiej organizacji, który obrażał powstańców śląskich, a w Bytomiu odsłaniał tablicę ufundowaną przez działaczy neonazistowskiej niemieckiej młodzieżówki. Tablica poświęcona była „pamięci niemieckich żołnierzy poległych podczas pierwszej i drugiej wojny światowej, bojownikom Selbstschutzu i Freikorpsów oraz zamordowanym i ciemiężonym Niemcom ze Wschodu".