Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Tylko Rosja i Białoruś przyklaskują założeniom "Zielonego Ładu" w sprawie górnictwa - mówi nam Jerzy Polaczek

- Obecnie na skrawku Górnego Śląska jest zatrudniona prawie połowa sektora górniczego wszystkich państw Unii Europejskiej, choćby dlatego rządząca koalicja w Polsce - na wniosek Komisji Europejskiej - nie może w sposób ideologiczny doprowadzać do zrujnowania kondycji ekonomicznej przemysłu węgla kamiennego. Na Śląsku zniszczyłoby to zakłady pracy, śląski etos. Dla Polski istnienie górnictwa jest jednym z kluczowych elementów bezpieczeństwa energetycznego i trudno zabijać go poprzez tak nieodpowiedzialne deklaracje - podkreśla w rozmowie z Niezalezna.pl poseł Prawa i Sprawiedliwości Jerzy Polaczek, który piastuje mandat poselski nieprzerwanie od 27 lat.

Jerzy Polaczek
Jerzy Polaczek
Arkadiusz Lawrywianiec - Gazeta Polska

Komisja Europejska chce jak najszybciej wymusić na Polsce założenia "Zielonego Ładu", drastycznie ograniczając warunki emisji gazów cieplarnianych. To może mieć katastrofalne skutki zwłaszcza dla mieszkańców województwa śląskiego.

Górny Śląsk, jego przemysł, struktura, kontekst akademicki, społeczny jest inny teraz niż 20, 30 lat temu. Powiem na przykładzie mojego rodzinnego miasta - Piekar Śląskich. W 1997 roku, kiedy pierwszy raz obejmowałem mandat posła, w prawie 50-tysięcznym mieście były dwie czynne kopalnie, które zatrudniały ponad 6 tys. osób. Dziś nie ma tu ani jednej kopalni. Tak jak w wielu innych miastach, Bytomiu, Siemianowicach Śląskich, Katowicach.

Ale przemysł węgla kamiennego jest i działa. Biorąc pod uwagę redukowanie zatrudnienia w górnictwie węgla kamiennego, szacunkowo - na skrawku Górnego Śląska - jest zatrudniona chyba połowa sektora górniczego wszystkich państw Unii Europejskiej. To jest punkt odniesienia i pewna rzeczywistość. Dlatego powstała odrębna ustawa o restrukturyzacji województwa śląskiego przyjęta w poprzedniej kadencji polskiego parlamentu i Fundusz Sprawiedliwej Transformacji, przeznaczony m.in. na rewitalizację dawnych obszarów pogórniczych. Inwestuje się w tereny poprzemysłowe, po to, by odnowić i zachować ich potencjał, bo wartością ogromnie istotną jest dorobek mieszkańców, styl pracy, jej etos, wartości, które towarzyszyły pokoleniom rodziców, dziadków i pradziadków. A dla Polski górnictwo jest nadal jednym z kluczowych elementów bezpieczeństwa energetycznego i trudno zabijać go poprzez tak nieodpowiedzialne deklaracje, jak choćby wielokrotnie przywoływana wypowiedź wiceminister środowiska Urszuli Zielińskiej, która formułuje postulaty będące przejawem najczystszej ideologii i braku zdrowego rozsądku. Takich opinii jest więcej. Z pewnym rozbawieniem przeczytałem ostatnio o budowaniu w Europie ekologicznej armii...

To znaczy?

W Europie mamy do czynienia z pomieszaniem porządku i muszę powiedzieć radykalnie - jedynym państwem, które przyklaskuje tej ideologicznej wrzawie, jest Rosja. No i Białoruś. One przyglądają się tym harcom związanym z drastycznym ograniczeniom m.in. górnictwa - z satysfakcją.

A grupa polityków KO oferuje Ślązakom uznanie języka śląskiego za język regionalny... Czy to coś zmieni?

Przy ogromnym szacunku dla gwary śląskiej, dla języka śląskiego - dla mnie głosem, który mocno wybrzmiał - była wypowiedź pana profesora Jana Miodka pochodzącego z Górnego Śląska, znawcy języka polskiego. Prof. Miodek żył w otoczeniu górnośląskim i doskonale je rozumie. Dlatego tak ważna jest jego konkluzja, że z punktu widzenia naukowego, trudną, wręcz niemożliwą sprawą, jest skodyfikowanie tej gwary, która ma wiele odmian.

Jest też pytanie, co to miałoby wnosić. Jaką wartość dodaną. Ze strony profesora Miodka padło bardzo mocne stwierdzenie, że nie można śląskiego uznać za odrębny język. Jest to dalej gwara domowa, którą posługuje się część mieszkańców. Natomiast historycznie to... odmiana języka polskiego. 

Wróćmy jeszcze do spraw gospodarki. Borys Budka, szef Ministerstwa Aktywów Państwowych, zapowiada "żelazną miotłę" w spółkach skarbu państwa i powoływanie do ich władz w sposób wyłącznie jawny nieupolitycznionych ekspertów. Chodzi m.in. o instytucje, których zarządy lub rady nadzorcze zbierają się w najbliższym czasie. Tymczasem bliski współpracownik Sławomira Nowaka na Ukrainie - Tomasz Połeć - został wiceszefem Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, a kandydat na prezesa GPW został podany do publicznej wiadomości na ostatni moment.

To nic odkrywczego. Dotychczasowa lista osób, które pojawiają się w nowych składach organów korporacyjnych spółek skarbu państwa czy instytucji publicznych, budzi niejednokrotnie potężne wątpliwości. Nie tylko co do ich kompetencji, ale i wiarygodności. Na moją intuicję jest trochę lisów w kurnikach! Osób oddelegowanych do pilnowania zupełnie innych interesów niż interes publiczny.

Z drugiej strony trwają rozliczenia. Popatrzmy choćby na kwestie fuzji PKN "Orlen" z "Lotosem" nadzorowanej przez Daniela Obajtka, którego koalicja rządząca oskarża o najgorsze. Sprawę połączenia spółek skierowano też do prokuratury. Choć, przypomnijmy, Komisja Europejska wyraziła zgodę na fuzję "Orlenu" i "Lotosu".

Przy tego rodzaju połączeniach gigantów musi być akceptacja Komisji Europejskiej. Nowa pozycja rynkowa "Orlenu" stała się naszą wizytówką, tak jest w całej Europie, a głównie w Niemczech, w Czechach, na Słowacji. Miło jest, na przykład, jadąc samochodem przez Słowację czy Czechy, zatankować na "Orlenie".

Mogę to powiedzieć z zupełnie osobistego doświadczenia. "Orlen" połączony z "Lotosem" stał się bardzo konkurencyjny i ma wielkie możliwości inwestowania. Poza tym wyniki ekonomiczne ostatnich lat są wielokrotnie wyższe niż przed 2015 rokiem, a koalicja rządząca przechodzi nad tym do porządku dziennego. Bilanse takich podmiotów są badane przez wielu audytorów i biegłych rewidentów. To nie jest rzeczywistość wirtualna. Wynika ona z analiz, gdzie dokonuje się całkowitej oceny wyników finansowych, niezależnie od zarządu czy rady nadzorczej spółek. To praktyka wpisana w kodeks spółek handlowych. 


 



Źródło: niezalezna.pl

Agnieszka Kołodziejczyk