Po długich negocjacjach rząd flamandzki i belgijskie organizacje rolnicze osiągnęły porozumienie. Władze zawieszą zakup gruntów rolnych do 1 października br. i powołają grupę roboczą ds. zagospodarowania przestrzennego; zmniejszone zostaną także obciążenia administracyjne - powiadomiła w piątek agencja Belga.
Jednym z głównych punktów spornych był zakup gruntów rolnych na cele związane z ochroną przyrody, który zostanie zawieszony przez flamandzki rząd do 1 października. Istnieją jednak pewne wyjątki, np. w przypadku projektów leżących w interesie ogólnym lub realizowanych na obszarach zagrożonych powodzią, a także w przypadku gruntów w rezerwatach przyrody o znaczeniu europejskim.
Utworzona zostanie również grupa robocza ds. użytkowania gruntów we Flandrii. Według ministra środowiska Zuhala Demira organizacje zajmujące się rolnictwem i ochroną przyrody muszą współpracować, aby wdrożyć wspólną wizję zagospodarowania przestrzennego we Flandrii.
Zmniejszone zostaną także obciążenia administracyjne. Te środki obejmują m.in. złagodzenie zasad kalendarza rolniczego, który zobowiązuje rolników do nawożenia i zbiorów w określonych terminach oraz zmniejszenie kar za nieprzestrzeganie przepisów.
Hendrik Vandamme, przewodniczący związku zawodowego rolników ABS, jest jednak ostrożny. "Niektórym to wystarczy, innym nie" - oznajmił. Niemniej, uważa tymczasowe wstrzymanie zakupu gruntów rolnych za pozytywny krok. "Teraz kluczem jest szybkie wdrożenie tego, co znalazło się na papierze" – powiedział Vandamme, cytowany przez agencję Belga.
Po osiągnięciu porozumienia władze Flandrii wezwały rolników do zaprzestania protestów. Wciąż jednak trwają manifestacje w Walonii. W piątek rano konwój około 20 ciągników wstrzymał ruch na autostradzie E40 w pobliżu Welkenraedt, gdzie rolnicy ustawili blokadę w kierunku Brukseli. Protestujący domagają się wyższych płac i zniesienia umów o wolnym handlu.