- Strona rządowa postanowiła nie tylko odnowić przy zamianie miejsc (rząd - opozycja) ten konflikt, ale także sięgnąć do instrumentów, których wcześniej w Polsce na taką skalę nikt nie stosował, czyli do świadomego łamania prawa - zauważył doktor Tomasz Żukowski w rozmowie z redaktor Katarzyna Gójską w programie Telewizji Republika.
Dr Tomasz Żukowski został zapytany na antenie TV Republika o to, jakie konsekwencje polityczne będzie miał bezprawny atak nowego rządu Donalda Tuska, który obserwujemy w ostatnich dniach, a który spotkał się z ogromnym oporem społecznym. - On już przynosi konsekwencje, a one będą jeszcze większe - ocenił.
- Po wyborach mieliśmy do czynienia z sytuacją dwóch obozów. Jeden z większością parlamentarną i z rządem w konsekwencji - czyli obóz liberalno-lewicowo. A po drugiej stronie mieliśmy prezydenta, który miał możliwość skutecznego powstrzymywania decyzji czy ustaw tej większości, które byłyby niezgodne z przekonaniami, z oceną sytuacji przez prezydenta. I oba obozy miały potężną, większą niż wcześniej się zdarzało legitymację w postaci przeszło 11 milionów głosów w postaci tej koalicji i przeszło 10 milionów głosów przez prezydenta. Więc wydawało się, że jedynym rozsądnym rozwiązaniem przy tej sytuacji, zwłaszcza przy bardzo niebezpiecznej sytuacji międzynarodowej - zwłaszcza zagrożeń ze strony Moskwy, jak i z kierunkiem reformowania się Unii Europejskiej - jest szukanie współpracy, oczywiście przy uwzględnianiu różnic między tymi stronami