Rada Europejska połączyła zmianę ustroju Unii Europejskiej z kwestią negocjacji akcesyjnych z Ukrainą i Mołdawią. Jest to ruch tak samo perfidny, jak przewidywalny. Zwolennicy zmiany Traktatów Europejskich, na czele z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem, od dłuższego czasu snują narrację opierającą się na tezie, że powiększona Unia musi zostać scentralizowana - napisała była premier, obecnie europoseł Beata Szydło w mediach społecznościowych.
Podczas czwartkowego szczytu unijnych przywódców w Brukseli podjęta została decyzja o rozpoczęciu negocjacji akcesyjnych z Ukrainą i Mołdawią.
Beata Szydło w mediach społecznościowych ujawniła jednak, że w przyjętych konkluzjach Rady Europejskiej znalazł się zapis, który zakłada rozpoczęcie prac nad zmianą unijnych traktatów. - Rada Europejska połączyła zmianę ustroju Unii Europejskiej z kwestią negocjacji akcesyjnych z Ukrainą i Mołdawią. Jest to ruch tak samo perfidny, jak przewidywalny. Zwolennicy zmiany Traktatów Europejskich, na czele z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem, od dłuższego czasu snują narrację opierającą się na tezie, że powiększona Unia musi zostać scentralizowana - zauważyła.
- Przyjęte wczoraj konkluzje Rady Europejskiej zawierają między innymi taki zapis: „Rada Europejska zajmie się reformami wewnętrznymi na najbliższych posiedzeniach z myślą o przyjęciu do lata 2024 r. konkluzji w sprawie planu działania dotyczącego przyszłych prac” - ujawniła.
- Oznacza to, że oficjalnie rozpoczęto prace nad zmianami Traktatów Europejskich. Ich nazwa nie pada w konkluzjach, ale to Traktaty regulują wewnętrzne funkcjonowanie Unii. Jeśli mają nastąpić „reformy wewnętrzne”, oznacza to zmianę Traktatów. Politycy i dziennikarze, którzy po głosowaniu w Parlamencie Europejskim zaczęli wygłaszać tezy, że „do zmiany Traktatów nie dojdzie”, nie wiedzą, o czym mówią. Ten proces trwa i w roku 2024 ma być przedmiotem obrad Rady Europejskiej - dodała.
Rada Europejska połączyła zmianę ustroju Unii Europejskiej z kwestią negocjacji akcesyjnych z Ukrainą i Mołdawią. Jest to ruch tak samo perfidny, jak przewidywalny. Zwolennicy zmiany Traktatów Europejskich, na czele z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem, od dłuższego czasu snują…
— Beata Szydło (@BeataSzydlo) December 15, 2023
Przypominamy, że w listopadzie Parlament Europejski przyjął rezolucję ws. zmiany traktatów unijnych. W głosowaniu 291 europosłów było za, 274 przeciw, a 44 wstrzymało się od głosu. Treść dokumentu została uzgodniona przez przedstawicieli pięciu frakcji - Europejskiej Partii Ludowej (EPL), socjaldemokratów (S&D), liberałów (Renew), Zielonych i Lewicy. Zawiera on propozycję 267 zmian w obu traktatach - O Unii Europejskiej (TUE) oraz O Funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE).
Główne proponowane zmiany to rezygnacja z zasady jednomyślności w głosowaniach w Radzie UE w 65 obszarach i przeniesienie kompetencji z poziomu państw członkowskich na poziom UE, m.in. poprzez utworzenie dwóch nowych kompetencji wyłącznych UE - w zakresie ochrony środowiska oraz bioróżnorodności (art.3 TFUE) - oraz znaczne rozszerzenie kompetencji współdzielonych (art.4), które obejmowałyby siedem nowych obszarów: politykę zagraniczną i bezpieczeństwa, ochronę granic, zdrowie publiczne, obronę cywilną, przemysł i edukację.