Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Nietypowa sytuacja podczas obrad Sejmu. Ktoś nagle wszedł na salę, okazało się, że to... lobbysta

Dziś podczas obrad Sejmu doszło do nietypowej sytuacji. W trakcie posiedzenia na sali plenarnej pojawiła się osoba, która nie jest parlamentarzystą. Marszałek Sejmu poprosił ją o opuszczenie sali. W tym momencie część posłów zaczęła skandować: "lobbysta, lobbysta".

Ktoś na sali
Ktoś na sali
screenshot - sejm.gov.pl

Sejm wznowił w czwartek wieczorem obrady; posłowie powrócili do rozpatrywania projektu ws. zamrożenia cen energii. Głos zabrał m.in. były minister Waldemar Buda (PiS), po jego wystąpieniu marszałek Hołownia zwrócił uwagę na osobę będącą na końcu sali sejmowej.

"Przepraszam bardzo, czy pan, który stoi tutaj na końcu sali jest posłem? Jest parlamentarzystą tak? Ja chyba nie miałem jeszcze okazji zapoznać się z panem posłem, bardzo się cieszę. Przepraszam, pan jest parlamentarzystą czy nie? Rozumiem, że nie jest, to proszę opuścić salę"

– zwrócił się do mężczyzny marszałek Sejmu.

W tym momencie część posłów zaczęła skandować: "lobbysta, lobbysta".

"Z całą pewnością poprosimy Straż Marszałkowską o ustalenie, co tutaj się wydarzyło, osoby które nie są posłami nie powinny znajdować się na sali obrad"

- podkreślił Hołownia. 

Kim był człowiek, który pojawił się na sali i podszedł do posła KO, Pawła Papke? Zdaniem posła PiS, Janusza Cieszyńskiego, był to Marek Wójcik, były wiceminister administracji i cyfryzacji.

Oglądaj TV Republika na YouTube

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#wybory 2023 #Sejm

md