"To taka droga salami: pozwólmy zabijać dzieci do 12. tygodnia, później będzie 24. tydzień, a skończy się na 9. miesiącu" - tak autopoprawkę Lewicy dotyczącą aborcyjnego projektu skomentował w Telewizji Republika w rozmowie z Katarzyną Gójską poseł Jarosław Sachajko z Kukiz'15. Jego zdaniem, taka postawa to "wybieranie kto ma żyć, a kto nie".
W umowie koalicyjnej KO, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy znalazł się zapis mówiący o "unieważnieniu" wyroku Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego aborcji. Przedstawiciele liberalno-lewicowych środowisk głośno mówili też o "nielegalnych sędziach" czy "wyprowadzaniu".
"Te koncepcje są kuriozalne" - stwierdził w programie "W Punkt" w Telewizji Republika poseł PiS Kazimierz Smoliński.
- Trudno mi było wymyślić tę konkretną konstrukcję, żeby można było unieważniać wyroki TK, wybór sędziów - te propozycje są kuriozalne, ale opozycja zaczyna o tym mówić, więc możemy się z tym spotkać, że część tych propozycji zostanie przedstawiona - powiedział Smoliński.
Mam nadzieję, że nie dojdzie do rozstrzygnięć, bo to byłoby całkowitym zaprzeczeniem państwa prawa. Pomysły idą w kierunku jawnego łamania praworządności.
Poseł Jarosław Sachajko z Kukiz'15 przypomniał, że jeden z posłów PSL jest przeciwko unieważnianiu aktów prawnych wyższego rzędu tymi niższego rzędu, co sam zapowiedział w wywiadzie. Ale...
W tej chwili Trzecia Droga może mówić rozsądnie, że takiej opcji nie ma, ale pan Tusk postawi na swoim i połamie kręgosłupy PSL-owi.
Czy Tusk może wpływać na ludowców i pozostałe partie koalicyjne? Sachajko nie ma wątpliwości: - Nie może wpływać, a wpływa. To niepoparcie pani marszałek Witek pokazało, że wpływa. Były jasne deklaracje, że pani Witek powinna być wicemarszałkiem, ale jak przyszło co do czego, to pan Tusk postawił na swoim.
W programie "W Punkt" zwrócono też uwagę na informację, którą dziś przekazał portal Niezalezna.pl - o autopoprawce Lewicy w sprawie projektu aborcyjnego. Zabijanie nienarodzonych dzieci miałoby nie być karane aż do końca 6. miesiąca ciąży, a w niektórych przypadkach - bez ograniczeń.
Czy znajdzie się większość dla tego projektu? - to pytanie pada coraz częściej.
- Próba legalizacji aborcji do 12. tygodnia to próba otwarcia drogi do tego, żeby to był 24. tydzień. To taka droga salami: pozwólmy zabijać dzieci do 12. tygodnia, później będzie 24. tydzień, a skończy się na 9. miesiącu. To masakra dzieci, a nazywają to aborcją - stwierdził poseł Sachajko. I przedstawił wyliczenia...
Trzeba aby 35 posłów z opozycji nie zagłosowało albo się wstrzymało. Posłów, którzy nie zgadzają się na zabijanie dzieci jest 212. Trzeba 213 posłów, którzy przegłosują tę koalicję za życiem. Tylko 35 posłów koalicji musi się wstrzymać albo nie zagłosować żeby to przeszło. To bardzo niebezpieczne rzeczy.
"Kolejnym krokiem będzie eutanazja, a kolejnym krokiem będzie to czy ludzi chorych terminalnie trzeba leczyć (...) To jakaś cywilizacja śmierci! Wybieranie, kto może żyć, a kto nie..." - powiedział.