Referendum musi dawać poczucie podmiotowości; muszę mieć poczucie podmiotowości, że to ja jestem sprawcą tego działania i ono jest realnie wpływające na to, co będzie się działo w ojczyźnie - mówił na antenie Telewizji Republika prof. Arkadiusz Jabłoński (Katolicki Uniwersytet Lubelski). Jak wykazywał, w Polsce "częściej powinny być organizowane referenda lokalne, które dotyczą ważnych kwestii".
- Tradycja referendum w Polsce jest bardzo słaba. Przed wojną w ogóle nie było referendów, były tylko ewentualnie plebiscyty dotyczące takich czy innych ziem, które należało przyłączyć do Polski. Referenda, niestety, kojarzą nam się z PRL i to bardzo źle - najpierw słynne "trzy razy tak" związane z likwidacją instytucji demokratycznych, a potem równie nieudane referendum w 1987 r., które ekipa Jaruzelskiego próbowała wykorzystać do legitymizowania własnej władzy
- mówił prof. Arkadiusz Jabłoński (Katolicki Uniwersytet Lubelski) na antenie Telewizji Republika.
Jak przypomniał, "w czasach po odzyskaniu niepodległości, po 1989 roku, różne były losy referendum". - W większości były nieważne ze względu na brak odpowiedniej liczby osób głosujących. Potem mamy udane referenda, które miały charakter ważności - konstytucyjne i związane z przystąpieniem Polski do UE. Pozostałe referenda upadły ze względu na brak odpowiedniej liczby osób uprawnionych do głosowania - wykazywał.
#AkademiaDemokracji - Referendum | @arekja4: Tradycja referendum w Polsce jest bardzo słaba, przed wojną w ogóle nie było go w Polsce, one niestety kojarzą nam się z PRL-em, to słynne trzy razy tak, związane z likwidacją instytucji patriotycznych.#włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) November 16, 2023
#AkademiaDemokracji – Referendum | @arekja4:
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) November 16, 2023
Udane referenda to było tylko konstytucyjne i kiedy przystępowaliśmy do Unii Europejskiej, pozostałe referenda przez brak odpowiedniej liczby osób uprawnionych do głosowania były niewiążące.#włączprawdę #TVRepublika
- W tej chwili mieliśmy przykład referendum, które zbliżyło się do granicy 50 proc. natomiast mam wrażenie, że było ono jednak elementem gry politycznej i nie dawało przekonania, które jest koniecznie zawsze, gdy mówimy o tym, co nazywamy demokracją partycypacyjną, zaangażowaniem społecznym, czy wręcz czegoś, co byśmy nazwali poczuciem uczestnictwa. Że ja uczestniczę faktycznie w działalności obywatelskiej
- wskazał gość Katarzyny Gójskiej.
- Tutaj muszą być pewne warunki spełnione. Po pierwsze: muszę mieć poczucie podmiotowości, że to ja jestem sprawcą tego działania i ono jest realnie wpływające na to, co będzie się działo w ojczyźnie. Częściej powinny być organizowane referenda lokalne, które dotyczą ważnych kwestii
- dodał.
#AkademiaDemokracji – Referendum | @arekja4:
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) November 16, 2023
Częściej powinny być organizowane referenda lokalne, które rozwiązują jakieś ważne kwestie.#włączprawdę #TVRepublika