Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

"Tradycja referendum w Polsce jest bardzo słaba". Jak to zmienić - wskazuje prof. Jabłoński

Referendum musi dawać poczucie podmiotowości; muszę mieć poczucie podmiotowości, że to ja jestem sprawcą tego działania i ono jest realnie wpływające na to, co będzie się działo w ojczyźnie - mówił na antenie Telewizji Republika prof. Arkadiusz Jabłoński (Katolicki Uniwersytet Lubelski). Jak wykazywał, w Polsce "częściej powinny być organizowane referenda lokalne, które dotyczą ważnych kwestii".

Prof. Arkadiusz Jabłoński (Katolicki Uniwersytet Lubelski)
Prof. Arkadiusz Jabłoński (Katolicki Uniwersytet Lubelski)
PrtSc/Telewizja Republika

- Tradycja referendum w Polsce jest bardzo słaba. Przed wojną w ogóle nie było referendów, były tylko ewentualnie plebiscyty dotyczące takich czy innych ziem, które należało przyłączyć do Polski. Referenda, niestety, kojarzą nam się z PRL i to bardzo źle - najpierw słynne  "trzy razy tak" związane z likwidacją instytucji demokratycznych, a potem równie nieudane referendum w 1987 r., które ekipa Jaruzelskiego próbowała wykorzystać do legitymizowania własnej władzy

- mówił prof. Arkadiusz Jabłoński (Katolicki Uniwersytet Lubelski) na antenie Telewizji Republika. 

Jak przypomniał, "w czasach po odzyskaniu niepodległości, po 1989 roku, różne były losy referendum". - W większości były nieważne ze względu na brak odpowiedniej liczby osób głosujących. Potem mamy udane referenda, które miały charakter ważności - konstytucyjne i związane z przystąpieniem Polski do UE. Pozostałe referenda upadły ze względu na brak odpowiedniej liczby osób uprawnionych do głosowania - wykazywał. 

- W tej chwili mieliśmy przykład referendum, które zbliżyło się do granicy 50 proc. natomiast mam wrażenie, że było ono jednak elementem gry politycznej i nie dawało przekonania, które jest koniecznie zawsze, gdy mówimy o tym, co nazywamy demokracją partycypacyjną, zaangażowaniem społecznym, czy wręcz czegoś, co byśmy nazwali poczuciem uczestnictwa. Że ja uczestniczę faktycznie w działalności obywatelskiej

- wskazał gość Katarzyny Gójskiej. 

- Tutaj muszą być pewne warunki spełnione. Po pierwsze: muszę mieć poczucie podmiotowości, że to ja jestem sprawcą tego działania i ono jest realnie wpływające na to, co będzie się działo w ojczyźnie. Częściej powinny być organizowane referenda lokalne, które dotyczą ważnych kwestii

- dodał.

Cała rozmowa dostępna poniżej:

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#wybory 2023 #referendum #Telewizja Republika #Akademia Demokracji

Magdalena Żuraw