W dzisiejszym odcinku serialu dokumentalnego „Reset” przedstawiono kulisy rozmów z 2010 r. ówczesnego szefa BBN Stanisława Kozieja z Nikołajem Patruszewem, czyli człowiekiem odpowiedzialnym za akty terrorystyczne, które wywindowały Władimira Putina do władzy. Red. Michał Rachoń i dr hab. Sławomir Cenckiewicz ujawnili, że w tychże rozmowach uczestniczył m.in. Bartosz Cichocki, od 2019 r. ambasador Polski w Kijowie.
Rozmowy Stanisława Kozieja z Nikołajem Patruszewem dotyczyły wypracowania formatów współpracy polsko-rosyjskiej, które de facto stawiały Polskę w bardzo niekorzystnej sytuacji. Ostatecznie Rosja chciała, aby nasze władze informowały Moskwę o swoich wszelkich zamiarach politycznych na arenie Unii Europejskiej i NATO. Co gorsza ostatecznie ekipa Tuska zgodziła się na te żądania.
W dzisiejszym odcinku „Resetu” dr hab. Sławomir Cenckiewicz ujawnił, że w polsko-rosyjskich rozmowach, w których Kreml był reprezentowany przez człowieka podejrzewanego o akty terrorystyczne, udział brał również Tomasz Turowski, agent służb komunistycznych oraz jeden z głównych architektów wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Smoleńsku, a także Bartosz Cichocki, ówczesny bliski współpracownik Stanisława Kozieja, a od 2019 r. ambasador Polski na Ukrainie.
To właśnie postać ambasadora Cichockiego budzi sporo wątpliwości.
Przypomnijmy, że 25 maja 2010 w „Tygodniku Powszechnym” Cichocki chwalił zwrot w stosunkach polsko-rosyjskich, jaki dokonał się po dojściu do władzy przez PO i PSL: „polityka Rosji w stosunku do Polski zaczęła się w 2008 r. normalizować. By wyjść ponad pułap normalizacji w relacjach wzajemnych, niezbędne jest zaufanie. Poprawa klimatu może tym zaufaniem zaowocować. Tworzy ona bowiem warunki do instytucjonalizacji polsko-rosyjskiego dialogu” – twierdził dyplomata.
Głośno o Bartoszu Cichockim było również w 2018 r., gdy w TVP Info w programie „Minęła 20” wyemitowano grafikę z plakatem Wojciecha Korkucia zatytułowanego „Achtung Russia”. Wówczas Cichocki, wiceszef MSZ, przekopiował pismo protestacyjne ambasady rosyjskiej jako swoje i skierował do TVP.
W tymże dokumencie czytamy m.in., że: „Ambasada uważa powyższe zdarzenie za znieważanie Federacji Rosyjskiej i jej kierownictwa, i zwraca się o udzielenie wyjaśnień w powyższej sprawie, która stanowi czyn karalny zgodnie z art. 136 kodeksu karnego RP, tzn. publiczne znieważenie głowy obcego państwa”.
Red. Katarzyna Gójska rozmawiała z Bartoszem Cichockim o tej sprawie na antenie Telewizji Republika, a po wywiadzie zarzucano wiceministrowi, że w pewnych kwestiach mijał się z prawdą.