Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Broń jądrowa w Polsce? Poseł PSL Marek Sawicki: „Czas najwyższy”

- Czas najwyższy, żeby również rozmieszczenie broni jądrowej na terenie Rzeczpospolitej miało miejsce, by to także odstraszało Putina - powiedział w programie "Wolne głosy" na antenie Telewizji Republika Marek Sawicki, poseł PSL.

Telewizja Republika / screen

W sobotę rosyjski dyktator Władimir Putin oświadczył, że jego kraj zamierza rozmieścić na terytorium Białorusi taktyczną broń jądrową. Według Putina Rosja przekazała Białorusi m.in. dziesięć samolotów, które mogą przenosić pociski jądrowe, a do 1 czerwca mają zostać zbudowane magazyny do przechowywania tej broni.

Oświadczenie o wywołało sprzeciw wielu państw, w tym Polski. Zareagowało też NATO, którego służba prasowa podkreśliła, że rosyjska retoryka nuklearna jest niebezpieczna i nieodpowiedzialna.

Wielu ekspertów stoi jednak na stanowisku, że Putin dążył do rozlokowania taktycznej broni jądrowej na Białorusi jeszcze przed rozpoczęciem inwazji na Ukrainę, a głównym celem tych działań jest "pogłębienie kontroli nad Białorusią". O planach Putina rozmawiano w programie "Wolne głosy" na antenie Telewizji Republika. 

"Nie mam żadnych wątpliwości, że w obwodzie królewieckim jest broń jądrowa. Białoruś od 3 lat nie jest żadnym krajem suwerennym. To jest wyłącznie protektorat Putina. Więc jeśli zechce, w każdej chwili może przerzucić tam taką ilość broni, jaką chce. Zresztą pierwszy atak na Kijów miał miejsce z terytorium Białorusi. Tu i Amerykanie i całe NATO ma doskonałe rozeznanie. Samoloty przenoszące głowice jądrowe przelecą z lotnisk rosyjskich na białoruskie w kilkadziesiąt minut. To nie jest dla nich logistycznie żaden problem"

- stwierdził Marek Sawicki, poseł PSL. 

Dodał, że w jego opinii jest to sygnał, iż po utworzeniu stałej bazy USA na terenie Polski, "czas najwyższy, żeby również rozmieszczenie broni jądrowej na terenie Rzeczpospolitej miało miejsce, by to także odstraszało Putina".

"My nie musimy jej nigdy użyć, ale warto to mieć, warto być w gotowości. Warto powiedzieć, że my sobie nie pozwolimy na żaden zabór ani szantaż"

- podsumował. 

Z kolei Andrzej Kosztowniak, poseł PiS, pytany, czy Polska Powinna wzmocnić presję na uczestnictwo w programie Nuclear Sharing, wskazał, że presja powinna być wybierana nie tylko w kwestii dołączenia do tego programu, ale także jeśli chodzi o wywieranie wpływu na państwo białoruskie i rosyjskie. 

"Te dwie presje muszą się nakładać, by były skuteczne w stosunku do Putina, który zdaje sobie sprawę, że wszedł do korytarza, na którego końcu jest ciemność. Pytanie, jak daleko ten człowiek jest w stanie się posunąć. Jeśli będzie miał świadomość, ze przeciwko niemu zostaną postawione bardzo ostre środki zaradcze, wtedy, miejmy nadzieje, ze będzie się umiał cofnąć"

- ocenił Kosztowniak. 

Dodał, że obecnie "realny wpływ samych Białorusinów na państwo białoruskie jest bardzo niewielki, żeby nie powiedzieć żaden, a Białoruś dziś w sensie układu wojskowego stała się de facto częścią Rosji".

Zapraszamy do obejrzenia całej rozmowy: 

 



Źródło: Telewizja Republika, niezalezna.pl

#broń jądrowa #Rosja #Białoruś #Polska #Ukraina

Mateusz Mol