Do 300 mln euro do świąt Wielkanocnych i nawet do 600 mln euro w późniejszych pieniądzach - tyle ma otrzymać Polska na rozwój polityki obronnej w ramach Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju. Informację przekazał premier Mateusz Morawiecki po szycie Rady Europejskiej w Brukseli. Szef polskiego rządu zaznaczył, że nasz kraj będzie największym beneficjentem instrumentu.
Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że drugi dzień szczytu poświęcony został w dużym stopniu sytuacji na rynku bankowym. Szef polskiego rządu przekazał, że - przekładając to gospodarkę na Polski - wskazał na to, że kluczowe jest dzisiaj, aby małe i średnie firmy miały jak najłatwiejszy dostęp do kredytu i kapitału. "Polska ma dobrą sytuację gospodarczą na tle tego co było dzisiaj przedstawiane. Mamy jeden z niższych poziomów długu publicznego (...) w tym roku będzie to poziom niższy, niż 50 procent do PKB" - wyjaśnił.
Szef polskiego rządu przekazał też "co udało się uzyskać" na spotkaniach. "W ślad za bronią, jaką przekazaliśmy na Ukrainę, otrzymamy od Unii Europejskiej rekompensatę" - wyjaśnił.
"Ta rekompensata będzie bardzo przydatna dla Polski. Już do świąt Wielkanocnych wyniesie ona do 300 mln euro, ale potem będzie to kolejne 500-600 mln już w kolejnych miesiącach. Ustaliłem, że z Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju, z którego przeznacza się też na zakup amunicji, lwia część trafi do Polski. Polska będzie największym beneficjentem tego instrumentu"