Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Opozycja pobłażliwa dla terroryzmu Kremla

W przyszłym tygodniu w Sejmie ma się odbyć głosowanie nad uchwałą uznającą Rosję za państwo wspierające terroryzm, jednak posłowie opozycji w rozmowie z „Gazetą Polską Codziennie” już zapowiedzieli, że nie poprą takiego stanowiska, jeśli znajdą się w nim wątki dotyczące katastrofy smoleńskiej. – Maski opadły po raz kolejny. Mamy następny dowód na to, kto po czyjej stronie stoi – mówi „Codziennej” poseł Krzysztof Lipiec z PiS. Z kolei politolog dr Andrzej Anusz ocenia, że duża część opozycji nie chce przyjmować stanowczych postaw wobec Rosji.

Adrian Grycuk, CC BY-SA 3.0 PL <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/pl/deed.en>, via Wikimedia Commons

W zeszłym tygodniu w Sejmie miało się odbyć głosowanie nad uchwałą o uznaniu Rosji za państwo wspierające terroryzm. Podczas debaty nad projektem zgłoszona została poprawka PiS, w której wskazano, że Federacja Rosyjska jest bezpośrednio odpowiedzialna za zestrzelenie samolotu malezyjskich linii lotniczych w lipcu 2014 r. oraz za katastrofę smoleńską. To uzupełnienie wywołało furię wśród polityków opozycji, którzy postanowili zerwać kworum i nie dopuścić do głosowania nad dokumentem.

Ostatecznie uchwały nie udało się przegłosować, jednak jej temat ma powrócić już na najbliższym posiedzeniu Sejmu, które rozpoczyna się we wtorek 13 grudnia. „Codzienna” spytała polityków opozycji, jak tym razem zachowają się podczas głosowania nad uchwałą. 

– Jeśli poprawka zgłoszona przez PiS wróci w dyskusji o uchwale, to będzie to świadome działanie na podział Polaków wobec sprawy, która do tej pory łączyła wszystkie stronnictwa i całe społeczeństwo. Niezrozumiałe i szkodliwe. Sejm nie powinien w swoim stanowisku zawierać wątków z nieudolnych prac komisji Macierewicza. Jest to niedorzeczne i budujące podział w Sejmie i społeczeństwie

– mówi "Gazecie Polskiej Codziennie" poseł Ireneusz Raś z PSL-Koalicji Polskiej.

Równie stanowczy są jego koledzy z Koalicji Obywatelskiej. – Jestem za podjęciem tej uchwały, która uzna Rosję za państwo stosujące metody terrorystyczne w wersji uzgodnionej na komisji pomiędzy klubami – powiedział „GPC” poseł Ryszard Wilczyński z PO. O zdanie spytaliśmy również posła Pawła Olszewskiego. – Macierewicz w pełni świadomie zamieścił w tej poprawce wątki smoleńskie. Nie ma najmniejszych powodów, aby przyjmować uchwałę w takiej postaci. Jeśli PiS będzie w to brnęło, to taka uchwała nie ma racji bytu. Poza tym ostatnie doniesienia wskazują, że nie ma żadnych dowodów na wybuch – mówił „Codziennej” poseł Olszewski. Nawiązał tym samym do publikacji portalu TVN24.pl, w której przekonywano, że międzynarodowi biegli nie stwierdzili na ciałach ofiar katastrofy smoleńskiej obrażeń wskazujących na wybuch. To oczywista manipulacja, którą szczegółowo wypunktował red. Grzegorz Wierzchołowski na łamach „Gazety Polskiej Codziennie” i portalu Niezależna.pl.

Postawę opozycji wobec poprawki do uchwały stanowczo ocenił poseł Krzysztof Lipiec z PiS. – Maski opadły po raz kolejny. Mamy następny dowód na to, kto po czyjej stronie stoi. Politycy totalnej opozycji nie odważyli się jasno określić Rosji taką, jaką ona jest. Nie odważyli się stanowczo powiedzieć, że to Rosja zestrzeliła pasażerki samolot malezyjskich linii lotniczych, i tak samo nie odważyli się przyznać, że przyczyną katastrofy smoleńskiej były rosyjskie działania – powiedział „Codziennej” poseł Lipiec.

Przypomniał również, że warszawski sąd okręgowy wydał postanowienie o aresztowaniu dwóch rosyjskich kontrolerów, którzy 10 kwietnia 2010 r. pracowali na lotnisku Smoleńsk-Siewiernyj. – Jak widać, w tym akurat przypadku wyrok sądu nie zajmuje polityków opozycji. Na Kremlu muszą być bardzo zadowoleni, patrząc, jak ich narracja jest w Polsce broniona – dodaje polityk PiS.

O komentarz do całej tej dyskusji poprosiliśmy politologa dr. Andrzeja Anusza z Instytutu Piłsudskiego. – Kłótnia wokół zgłoszonej poprawki pokazała pewne intencje. Duża część opozycji nie chce przyjmować ostrych, stanowczych postaw wobec Rosji. W kontekście sytuacji na Ukrainie i zbrodni rosyjskich dokonywanych na ludności ukraińskiej to jest mocno niepokojący sygnał – powiedział nam dr Anusz. – Sądzę jednak, że ostatecznie uchwała zostanie przegłosowana i dojdzie do jakiegoś kompromisu między ugrupowaniami – dodaje politolog.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Jan Przemyłski