Pomimo mundialu życie polityczne w Katarze nie ustało. Według dość pewnych informacji emirat podpisał z Chinami kontrakt na dostawy gazu przez 27 lat. Już dziś 78 proc. katarskiego LNG idzie na rynki azjatyckie, a nowa umowa z Pekinem raczej potwierdza to, że emirat nie jest zainteresowany krótkoterminowym kontraktem z Niemcami – Berlin chciał umowy jedynie na pięć lat.
W 2022 r. Katar ma wyprodukować 77 mln ton LNG, by w 2027 r. osiągnąć poziom 126 mln ton. Choć drużyna Kataru odpadła z mistrzostw, nie bez znaczenia pozostają nastroje u naszego grupowego rywala – Arabii Saudyjskiej, która choć uległa Polsce, wcześniej sensacyjnie wygrała z Argentyną. To zwycięstwo pokazało wpływ Saudów na świat arabski, który zjednoczył się w chwili historycznego sportowego sukcesu. Nie bez politycznego znaczenia pozostaje również spotkanie Iranu z USA. Poprzedni taki mecz rozegrany był na turnieju we Francji w 1998 r., chociaż wtedy był klimat odwilży, a nie rewolucji i nieudanych negocjacji. Cel organizatorów mundialu zaczyna się materializować, Bliski Wschód staje się podmiotem, a nie przedmiotem politycznej międzynarodowej rozgrywki.