Media bliskowschodnie sugerują, że celem przyjazdu ibn Zajida na Kreml jest próba mediacji pomiędzy Zachodem a Rosją, co gdyby się powiodło, byłoby wielkim osiągnięciem politycznym i prestiżowym dla Emiratów oraz ściśle współpracującej z Abu Zabi Arabii Saudyjskiej. Świat arabski chce wykorzystać wojnę w Europie do wzmocnienia swojej pozycji na świecie. O efektach misji ibn Zajida być może dowiemy się już niedługo. Za to wielkim przełomem już jest rozstrzygnięcie sporu libańsko-izraelskiego ws. granicy morskiej, na której położone są akweny gazowe. Tel-Awiw, osiągając porozumienie z Bejrutem za pośrednictwem Waszyngtonu, jest w stanie rozpocząć proces wydobycia i sprzedaży gazu do Europy już od przyszłego roku. Przed Libanem otwierają się możliwości inwestycyjne (z Francji i z Zatoki Perskiej), dzięki czemu na europejskim rynku może pojawić się w przyszłości gaz z kraju cedru, bez pośrednictwa Gazpromu.