Z wielkim rozczarowaniem Zachód przyjął decyzję OPEC+ o zmniejszeniu wydobycia ropy naftowej, przez co cena surowca ponownie może wzrosnąć do 100 dol. za baryłkę w najbliższych tygodniach. Państwa OPEC+ zamierzają od listopada zmniejszyć wydobycie o 2 mln baryłek dziennie.
Zdaniem saudyjskiego ministra energii księcia Abdulaziza ibn Salmana jest to decyzja techniczna, a nie polityczna, związana z niepewnością na rynku. Ibn Salman krytykował sugestie, jakoby Arabia Saudyjska miała „układ” z Rosją, jednak decyzja OPEC+ komplikuje sytuację administracji Bidena i demokratom przed listopadowymi wyborami. Saudyjczycy argumentują, że insynuacje o wspólnej polityce Rijadu i Moskwy są niedorzeczne i nie uwzględniają interesu krajów naftowych, dla których ropa to główne źródło dochodu. Zdaniem obserwatorów kraje Zatoki Perskiej chcą skorzystać z koniunktury paliwowej, aby wyrównać straty z lat pandemii, jak i przygotować się na recesję i wzrost cen żywności, której kraje Bliskiego Wschodu są poważnym importerem.