- Zestrzelony przez Ukraińców irański dron-samobójca (Rosjanie używali takich m.in. podczas bombardowania Odessy) zawierał pompę paliwową z... Polski, z Bielska-Białej - napisał w mediach społecznościowych radny miejski Janusz Okrzesik. Pompa była wyprodukowana przez sieć "TI Fluid Systems", której zakład działa m.in. na Podbeskidziu. Zapytaliśmy służby prasowe korporacji w centrali w Londynie o tę kwestię. - Znamy tę sprawę, ale pompy są ogólnodostępne. Nie sprzedajemy ani pomp paliwowych, ani żadnych innych produktów klientom w Iranie! - powiedział nam Alex Michaelides z "TI Fluid Systems".
- Słyszeliście zapewne o sankcjach wobec Rosji na technologie wykorzystywane militarnie. A wcześniej o sankcjach wobec Iranu w związku z rozwojem programu atomowego. A także o tym, że Rosjanie kupili od Irańczyków ich drony "Shahed", którymi bombardowali m.in. Odessę. I mogliście też słyszeć, że ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła kilka tych śmiercionośnych urządzeń. Ale z pewnością nie słyszeliście o tym, co znaleziono w środku tych bezzałogowych statków latających. A była to... wyprodukowana w Bielsku-Białej pompa paliwowa
- napisał w jednym z postów w mediach społecznościowych dr Janusz Okrzesik, bielski radny niezależny (w 2018 r. startował z "KWW Okrzesik i Niezależni BB") i nauczyciel akademicki.
29 września br. Anton Heraszczenko, doradca ukraińskiego ministra spraw wewnętrznych, publikuje na "Twitterze", powołując się na informacje portalu "United24", że w jednym z zestrzelonych dronów rosyjskich zamontowano pompę paliwową posiadającą logo brytyjskiej firmy "TI Automotive" (obecnie "TI Fluid Systems"). (Znajdują się tam też płyty procesorowe produkcji amerykańskiej firmy "Texas Instruments"). Co ciekawe pompa paliwowa, jest z napisem "Poland". Postanowiliśmy zapytać w brytyjskiej centrali "TI Fluid Systems" o ten problem.
-"TI Fluid Systems" został poinformowany o postach i zdjęciach na "Twitterze". Jednak nie badaliśmy sprawy tej konkretnej części, więc nie jesteśmy w stanie potwierdzić żadnego aspektu tej informacji. Zdjęcie wydaje się przedstawiać standardową pompę paliwową naszej marki, która jest łatwo dostępna jako część serwisowa. Można ją kupić u sprzedawców detalicznych i dystrybutorów w Europie. "TI Fluid Systems" nie sprzedaje żadnych produktów klientom w Iranie
- podkreśla w rozmowie z nami Alex Michaelides, rzecznik prasowy "TI Fluid Systems".
Postanowiliśmy dokładniej zbadać sprawę pompy paliwowej wyprodukowanej w Bielsku-Białej, a umieszczonej w rosyjskim dronie. Zapytaliśmy Tomasza Ficonia, rzecznika prasowego Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej (prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski jest związany z Koalicją Obywatelską), jak wpływa to na wizerunek miasta.
- Informacja o irańskich dronach zawierających rzekomo pompy paliwowe wyprodukowane w bielskim zakładzie międzynarodowego koncernu jest nam znana wyłącznie z przekazów medialnych. Nie badaliśmy tej sprawy, bo nie mamy ku temu ani kompetencji ani odpowiednich narzędzi. Samorząd nie jest od etycznych ocen działalności prywatnych przedsiębiorstw
- przekazuje nam Tomasz Ficoń. - Firma ma w naszym kraju kilka oddziałów. W związku z tym nie ma żadnej pewności, że produkt powstał w Bielsku-Białej - dodaje.
Janusz Okrzesik przekonuje, że pompa jednak jest z Bielska-Białej. Choć niewiele to zmienia.
- Iran od lat radzi sobie z sankcjami jak Adam Słodowy czy MacGyver. W ten sposób pompa, która miała jeździć po ziemi, nauczyła się latać. Niestety, przy okazji - także zabijać
- stwierdza.