Zmarł najciężej poszkodowany pracownik Koksowni "Przyjaźń", jedna z sześciu ofiar wypadku, do którego doszło w ubiegłym tygodniu. Cztery osoby przebywają nadal na oddziale chirurgii ogólnej, (dwie doznały izolowanego oparzenia dróg oddechowych). - Jesteśmy w stałym kontakcie z poszkodowanymi oraz rodzinami pracowników, zapewniając im oraz najbliższym wszelką potrzebną pomoc, w tym opiekę psychologiczną, inicjując dodatkowe badania stanu zdrowia oraz zapewniając transport - powiedział portalowi Niezalezna.pl Roman Brańka, rzecznik prasowy JSW Koks S.A., do której należy koksownia.
Do wypadku w dąbrowskiej koksowni "Przyjaźń" doszło 22 września, o godz. 14.20. W budynku technologicznym służącym do mielenia węgla miał miejsce wybuch (obiekt jest doszczętnie zniszczony). W wyniku zdarzenia uszkodzony został także sąsiedni budynek. W budynkach, w których doszło do eksplozji przebywało 6 osób, wszystkie odniosły obrażenia. Trzy z nich to pracownicy koksowni, pozostali - firmy zewnętrznej. Najciężej poszkodowany zmarł dzisiaj (lekarze przez kilka dni utrzymywali go w śpiączce farmakologicznej, przebywał na oddziale intensywnej terapii). Stan pozostałych ofiar wypadku jest stabilny; 4 osoby pozostają nadal w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Poszkodowani są na oddziale chirurgii ogólnej, w tym dwie tylko z izolowanym oparzeniem dróg oddechowych.
26 września br. na zlecenie JSW Koks przeprowadzono dodatkowe badania trzech pracowników. U dwóch osób stwierdzono izolowane oparzenia dróg oddechowych, (te osoby przebywają właśnie w szpitalu).
- Okoliczności oraz przyczyny wypadku bada specjalna komisja, która pracuje pod przewodnictwem Szefa Biura Ochrony Przeciwpożarowej i Bezpieczeństwa Gazowego spółki. W pracach komisji, biorą udział także zewnętrzni eksperci, m.in. ds. przeciwpożarowych, bhp, pyłów i wybuchowości. Aktualnie trwają ustalenia dotyczące wszelkich okoliczności związanych z wypadkiem. Powołano też sztab kryzysowy. Dochodzenie w sprawie wypadku prowadzą również służby państwowe (prokuratura i nadzór budowlany), z którymi ściśle współpracujemy
- podkreśla w rozmowie z nami Roman Brańka, rzecznik prasowy JSW Koks.
Śledztwo, mające na celu wyjaśnienie przyczyn i okoliczności wybuchu w Prokuraturze Okręgowej w Sosnowcu, zostało wszczęte 23 września br.
- Aktualnie postępowanie znajduje się na etapie gromadzenia materiału dowodowego i nikomu nie przedstawiono zarzutów. Prokurator powołał biegłych i w zależności od treści pozyskanych opinii podejmowane będę w tej sprawie, na bieżąco, dalsze czynności procesowe
- powiedział nam prokurator Waldemar Łubniewski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu.
W koksowni trwają intensywne prace związane z porządkowaniem terenu. Przygotowuje się też tymczasowe rozwiązania, by zasilać baterie koksownicze w węgiel. Spółka utrzymuje zredukowany poziom produkcyjny adekwatny do możliwości zabezpieczenia mieszanki węglowej.
"Przyjaźń" to producent koksu oraz produktów węglopochodnych i druga, co do wielkości koksownia w Polsce, (za Koksownią Zdzieszowice i przed Koksownią Radlin). Koksownia „Przyjaźń” w Dąbrowie Górniczej należy do JSW Koks S.A., spółki z Grupy Kapitałowej JSW.
@ Agnieszka Kolodziejczyk
Zdjęcie: mat. prasowe