Tragiczne wypadki w kopalniach "Pniówek" i "Zofiówka". Komisje badają przyczyny tragedii

Do wypadku w kopalni "Pniówek" w Pawłowicach doszło 20 kwietnia br. w ścianie N-6 1000 metrów pod ziemią. W wyniku kilku wybuchów metanu życie straciło 9 górników i ratowników górniczych, a 7 pracowników zakładu do tej pory nie udało się odnaleźć. Ich ciała znajdują się w zatamowanym rejonie. Druga z katastrof – miała miejsce 23 kwietnia, w zakładzie Ruch "Zofiówka" w Jastrzębiu-Zdroju, należącym do zespolonej kopalni „Borynia-Zofiówka”. W jej wyniku zginęło 10 górników. Wiadomo już, że przyczyną tego wypadku był wysokoenergetyczny wstrząs połączony z wyrzutem metanu.

- Postępowania dotyczące nieumyślnego sprowadzenia w KWK "Borynia Zofiówka" Ruch "Zofiówka" oraz KWK "Pniówek" zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu, czego następstwem była śmierć wielu osób, pozostają w toku. W obu śledztwach wykonywane są czynności procesowe, mające wyjaśnić wszelkie okoliczności zdarzeń. Są one związane głównie z przesłuchaniami świadków, badaniami zabezpieczonych w kopalniach przedmiotów, oględzinami dokumentacji

- powiedziała nam prokurator Joanna Smorczewska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.

Joanna Smorczewska dodaje, że prokuratorzy i funkcjonariusze prowadzący sprawy uczestniczą również w pracach powołanych przez Wyższy Urząd Górniczy w Katowicach komisji do zbadania przyczyn i okoliczności wypadków.

- Na obecnym etapie śledztw, z uwagi na dobro prowadzonych postępowań, prokuratura nie udziela szczegółowych informacji o dotychczas poczynionych ustaleniach. Żadna ze spraw nie została zakończona, nikomu – jak dotąd – nie przedstawiono zarzutów

- podkreśla prokurator Smorczewska.

WUG w Katowicach powołał dwie komisje eksperckie, które wyjaśniają przyczyny i okoliczności wypadków. Zasiadają w nich między innymi wykładowcy krakowskiej AGH i Politechniki Śląskiej, pracownicy Głównego Instytutu Górnictwa, WUG i Okręgowego Urzędu Górniczego w Rybniku, ratownicy górniczy.

Wizja lokalna w miejscu tąpnięcia oraz wypadku zbiorowego w KWK „Borynia-Zofiówka” Ruch „Zofiówka” w Jastrzębiu-Zdroju odbyła się w maju. Pod ziemię zjechały 34 osoby. Podczas oględzin eksperci oceniali w wyrobiskach zasięg i wielkość skutków wstrząsu, który spowodował tąpnięcie w chodniku nadścianowym oraz wydzielenie się metanu do wyrobisk. Oceniano m.in. zniszczenia w wyrobisku, w tym deformacje i uszkodzenia obudowy chodnikowej, zawężenie gabarytów wyrobiska, zniszczenia i przemieszczenia maszyn i urządzeń stanowiących wyposażenie wyrobiska. Zlokalizowano miejsca znalezienia poszkodowanych.

Aby dokonać oględzin, konieczne było przede wszystkim usprawnienie wentylacji dla zapewnienia właściwych (bezpiecznych) parametrów powietrza. (Komisja obradowała już kilkakrotnie i nadal nie zakończyła prac. Kolejne posiedzenie planowane jest na przełomie września i października).

Komisja specjalna, która bada wypadek w "Pniówku" obradowała w tym tygodniu. Na dole w kopalni wciąż panują warunki, które uniemożliwiają przeprowadzenie wizji lokalnej. Na obecnym etapie komisja nie jest w stanie wskazać przybliżonego terminu takiej wizji. Trwa przygotowanie szczegółowych ekspertyz (m.in. we współpracy z policją i prokuraturą.)

- Ekspertyzy pozwolą na kompleksowe wyjaśnienie okoliczności wybuchu metanu, charakteru tego zjawiska, współwystępowania zagrożeń naturalnych, (wybuchu pyłu węglowego), analizę sieci wentylacyjnej i ocenę przeprowadzonej akcji ratowniczej

- wyjaśnia Anna Swiniarska-Tadla, rzecznik prasowy Prezesa Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach.

Sprawę bada też Zespół Ekspercki ds. zdarzeń i wypadków zbiorowych, które miały miejsce 20 i 23 kwietnia 2022 r. w Jastrzębskiej Spółce Węglowej powołany decyzją ministra aktywów państwowych.

 

Źródło: niezalezna.pl,