Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Radny PO miał zatrudniać na czarno. Konflikt wśród radnych Koalicji Obywatelskiej w Łodzi

Wywodzący się z Platformy Obywatelskiej Bartosz Domaszewicz, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi, miał zatrudniać sprzątaczki bez umowy. Na ujawnieniu tych informacji miało zależeć obecnemu przewodniczącemu RM, który wywodzi się z Nowoczesnej - czytamy dziś w "Gazecie Polskiej Codziennie".

pixabay.com/jarko7

Jak podał portal Onet.pl, panie sprzątające, Eliza Kurzawska oraz Sonia Skiermond, twierdziły, że ich szefem przez kilka miesięcy był Bartosz Domaszewicz. Łodzianki opowiedziały, że pracowały u radnego bez zawarcia żadnej umowy.

Wiceprzewodniczący mówił, że nie zna Soni Skiermond, a z Elizą Kurzawską nie ma żadnych relacji. Jego zdaniem cała sprawa to atak na niego, co ma wynikać z tego, że jest on osobą publiczną. Z kolei radny PO Mateusz Walasek powiedział PAP, że sprawa może być wykorzystywana politycznie.

Radny PiS Sebastian Bulak uważa, że jeżeli Domaszewicz nie wyjaśni sytuacji, sprawą powinny zająć się instytucje państwowe.

– To nieprawdopodobne, że jakikolwiek radny mógł zdobyć się na takie podłe działania wobec innego człowieka dla osiągnięcia korzyści majątkowej

– powiedział radny.

Jak dowiedziała się „Codzienna”, ujawnienie wątpliwości związanych z działalnością firmy wiąże się z konfliktem wśród radnych KO. Na upublicznieniu informacji miało szczególnie zależeć politykowi Nowoczesnej Marcinowi Gołaszewskiemu, obecnemu przewodniczącemu rady miejskiej. Miał on w styczniu usłyszeć od lokalnych władz PO, że „jeżeli się nie uspokoi, to może pożegnać się z funkcją przewodniczącego”. Część łódzkiej Platformy nie uznaje już umowy koalicyjnej w RM. Gołaszewski słynie z ostrego języka i zaangażowania w tematy światopoglądowe. 

(...) Do przewodniczącego wysłaliśmy wiadomość z pytaniem, czy zależało mu na ujawnieniu sprawy zatrudniania na czarno przez jego kolegę. Na wiadomość nie odpowiedział. Później w rozmowie telefonicznej nie chciał komentować sprawy, nie bronił też Domaszewicza. 

– To mnie nie dotyczy, nie mam wiedzy na ten temat

– stwierdził.

O wewnętrznych rozgrywkach w łódzkiej KO czytaj więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie"!

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Hubert Kowalski