Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Odwołanie ambasadora po kontrowersyjnej wypowiedzi. Prof. Soroka: Problem może leżeć w edukacji

- Ambasador powinien reprezentować polską rację stanu za granicami. Nawet jeśli idzie na jakieś kompromisy, to najważniejsza nadal powinna pozostawać polska racja stanu. To, czy kieruje się tą zasadą, jest naczelnym kryterium oceny przydatności ambasadora. Jeśli się nie kieruje, to nie powinien tej funkcji pełnić - powiedział w rozmowie z Niezalezna.pl ekspert ds. międzynarodowych, prof. Paweł Soroka z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.

Mirosław Jasiński
Mirosław Jasiński
fot. Marta Borowiecka (Ambasada RP w Pradze - https://web.archive.org/web/20211226104546/https://www.gov.pl/web/czechy/OdslonieciewPradzetablicyposwieconejJozefowi-Czapskiemu, CC BY 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=113688636

Jak już wcześniej informowaliśmy, premier Mateusz Morawiecki zdecydował o rozpoczęciu procedury odwołania ambasadora Polski w Republice Czeskiej. Decyzja ta jest pokłosiem wywiadu jaki ambasador RP w Pradze Mirosław Jasiński udzielił „Deutsche Welle”. Mówiąc o genezie sporu o Turów, Jasiński stwierdził, że „to był brak empatii, brak zrozumienia i brak chęci podjęcia dialogu – i to w pierwszym rzędzie z polskiej strony”.

O komentarz do tego incydentu i decyzji premiera o odwołaniu Mirosława Jasińskiego z funkcji ambasadora RP w Republice Czeskiej poprosiliśmy eksperta ds. międzynarodowych prof. Pawła Sorokę z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.

- Uważam, że to jest słuszna decyzja, bo może to będzie jakieś ostrzeżenie dla innych ambasadorów, żeby takie sytuacje się nie powtarzały. Ambasador powinien reprezentować polską rację stanu za granicami. Nawet jeśli idzie na jakieś kompromisy, to najważniejsza nadal powinna pozostawać polska racja stanu. To, czy kieruje się tą zasadą, jest naczelnym kryterium oceny przydatności ambasadora. Jeśli się nie kieruje, to nie powinien tej funkcji pełnić. Osoba może mieć dobre kwalifikacje dyplomatyczne, ale jeśli nie służy określonym celom polityki zagranicznej państwa, to nie spełnia swojej roli jako ambasador. Dyplomacja nie może tolerować wybryków

– mówi prof. Soroka

Naszego rozmówcę spytaliśmy też, czy problem może leżeć w programie nauczania w szkołach dyplomacji, gdyż to nie pierwsza sytuacja, w której polski dyplomata jest w ogniu krytyki za swoją wypowiedź.

- Moim zdaniem należałoby się przyjrzeć programowi nauczania i temu, kto tam wykłada. Trzeba przeanalizować etykę, która powinna być jednym z najważniejszych przedmiotów w szkole dyplomacji. To nie jest pierwszy raz, kiedy polski ambasador uczestniczy w jakimś takim incydencie, więc być może problem leży w nauczaniu. To daje do myślenia

– uważa prof. Soroka.

 



Źródło: niezalezna.pl

Jan Przemyłski