Fundacja Pro-Prawo do Życia poinformowała o kolejnym ataku na ich samochód i wolontariuszy. Do zdarzenia doszło wczoraj na jednej z warszawskich ulic. Jak relacjonują działacze, jeden z mężczyzn został uderzony ciężkim łańcuchem w głowę, w wyniku czego trafił do szpitala. Stronazycia.pl publikuje wideo z zajścia.
Do ataku na samochód napastnik dopuścił się w chwili zatrzymania pojazdu na czerwonym świetle przed jednym z warszawskich skrzyżowań. Mężczyzna, którego twarz była zasłonięta, szybkim krokiem wyłonił się zza obok zatrzymanego autobusu i pewnie ruszył w stronę furgonetki antyaborcyjnej z łańcuchem w ręku.
"Uderzył w przednią szybę furgonetki, wybijając ją. Niewiele brakowało, a maleńkie kawałki szkła posypałyby się prosto w oczy naszego wolontariusza, który siedział w szoferce."
- relacjonują działacze.
Jak przekazuje Fundacja, jeden z mężczyzn obecnych w pojeździe ruszył za zamaskowanym napastnikiem. W wyniku tego, wywiązała się walka, w której ucierpiał wolontariusz.
"Aborcjonista uderzył Dawida w głowę ciężkim łańcuchem! Pomimo odniesionych obrażeń, Dawidowi udało się obezwładnić bandytę z pomocą gazu łzawiącego i kierowcy furgonetki, który nadbiegł mu na pomoc."
- przekazuje portal stronazycia.pl
Napastnik po chwili został zatrzymany przez policję, a poszkodowany z obrażeniami trafił do szpitala. Jak czytamy w relacji, życiu mężczyzny nie zagraża niebezpieczeństwo.
"Tak właśnie działają aborcyjni przestępcy – w biały dzień dokonują aktów terroru na oczach postronnych ludzi, w samym centrum wielkiego miasta. Wszystko dlatego, że nasza Fundacja pokazuje prawdę o aborcji i ostrzega Polaków przed pigułkami poronnymi, w sprzedaży których pośredniczy aborcyjna mafia."
- piszą działacze.