W Wiśle w rejonie jednego z mostów w Płocku wędkarze odnaleźli dryfujące w rzece ciało mężczyzny. Konieczna była identyfikacja zwłok. Po godzinie od odnalezienia Radio Płock FM poinformowało, że jest to zaginiony od niedzieli starosta płocki Mariusz Bieniek (PSL).
"Około dwóch kilometrów od mostu im. Legionów Piłsudskiego wędkarze ujawnili dryfujące na Wiśle ciało mężczyzny"
- przekazała rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Płocku podkom. Marta Lewandowska. Jak dodała, na miejscu wykonywane będą czynności procesowe z udziałem prokuratora.
"Konieczna będzie identyfikacja zwłok. Na tę chwilę nie możemy potwierdzić, czy jest to ciało zaginionego starosty płockiego"
- zaznaczyła rzecznik płockiej policji. Podkreśliła przy tym, iż oprócz starosty płockiego, policja prowadzi poszukiwania jeszcze za dwoma innymi mężczyznami zaginionymi w ostatnim czasie.
Jak zaznaczył rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Płocku st. kpt Edward Mysera, poszukiwania starosty płockiego na Wiśle, trwające od niedzieli i kontynuowane także w środę, nadal trwają.
"Faktycznie odnaleziono ciało, dryfujące Wisłą w rejonie mostu w Płocku, ale nie ma pewności czy to poszukiwany przez nas mężczyzna, dlatego kontynuujemy nasze działania" - powiedział około godziny 11:30 rzecznik płockiej straży pożarnej. Godzinę później potwierdzono, że chodziło o Mariusza Bieńka.
Do wypadku, w którym zaginął starosta płocki Mariusz Bieniek, doszło w niedzielę wieczorem na Wiśle powyżej miejscowości Świniary niedaleko Płocka. Jak informowała wcześniej straż pożarna, gdy z łodzi wypadło trzech mężczyzn, dwóch z nich wydostało się na brzeg, w tym dzięki pomocy innych osób, natomiast trzeciego mężczyzny - jak się okazało starosty płockiego - nie udało się odnaleźć, mimo trwającej kilka godzin akcji.
Poszukiwania na Wiśle od miejscowości Świniary w dół Wisły, w kierunku Płocka, kontynuowane w poniedziałek i we wtorek, wznowiono w środę rano. Prowadzone były one m.in. z udziałem łodzi ochotniczej i państwowej straży pożarnej, a także WOPR i przy użyciu sonarów. Patrolowane są też brzegi rzeki.