Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Muszą oddać miliony wydane na budowę stadionu

Po wiadomościach z Portugalii blady strach padł na włodarzy Gdańska, Wrocławia, Poznania, którzy budowali piłkarskie stadiony na kredyt. Urząd Miejski w Coimbrze musi oddać 72 mln euro zaciągniętych zobowiązań z tytułu budowy stadionu na Euro 2004.

Robert Proksa/sxc.hu
Robert Proksa/sxc.hu
Po wiadomościach z Portugalii blady strach padł na włodarzy Gdańska, Wrocławia, Poznania, którzy budowali piłkarskie stadiony na kredyt. Urząd Miejski w Coimbrze musi oddać 72 mln euro zaciągniętych zobowiązań z tytułu budowy stadionu na Euro 2004.

Burmistrz Coimbry Joao Melo podał, że poza długiem zaciągniętym na budowę obiektu, miasto musi spłacać odsetki, które przez ostatnie lata narosły z tytułu zobowiązań. - W minionym roku wyniosły one 243 tys. euro - ujawnił.

“Stadionowy” deficyt stanowi już 43 proc. wszystkich zobowiązań portugalskiego miasta. Największą część długu z tytułu budowy obiektu – 55 mln euro – Coimbra zalega bankom.

Jej władze zapewniają, że pomimo dużego obciążenia, jakie stadion miejski przynosi lokalnemu budżetowi, samorządowcy nie zamierzają burzyć tej areny sportowej. - Nie planujemy podejmować żadnych radykalnych działań. Chcemy stopniowo spłacać ten dług - dodał Melo.

Stadion Miejski w Coimbrze posiada 30 tys. miejsc siedzących. Na obiekcie swoje mecze rozgrywa występująca w Lidze ZON Sagres Academica Coimbra, zdobywca Pucharu Portugalii w minionym sezonie. Kilka razy w roku jest on także areną meczów drużyn portugalskiej reprezentacji piłkarskiej, zawodów lekkoatletycznych, a także koncertów.

W trakcie przygotowań do Euro 2004 Portugalia wydała 1,1 mld euro na budowę nowych stadionów w Leirii, Coimbrze, Aveiro, Faro-Loule, Guimaraes i Bradze oraz na modernizację czterech obiektów w Lizbonie i Porto. Te ostatnie stadiony, należące do Benfiki Lizbona, Sportingu Lizbona oraz FC Porto i Boavisty Porto, w minimalnej części były finansowane z państwowego budżetu. Koszty wzięły na siebie same kluby.

 



Źródło: PAP,niezalezna.pl

gb