Ostatni w tym roku komentarz musi być optymistyczny. Po pierwsze, ten rok się kończy i już to samo jest niezłą wiadomością. Po drugie, choć epidemia wciąż zbiera żniwo, mamy już na nią remedium – w ciągu kilku miesięcy dzięki szczepieniom powrócimy do normalnego życia. Oczywiście to zależy od liczby zaszczepionych, ale nie wierzę, by większość z nas nie chciała się zaszczepić – przecież chodzi o zdrowie nasze, naszych bliskich i całej wspólnoty.
Po trzecie, mimo niepokojących wypowiedzi niektórych ważnych unijnych polityków, którzy chcieliby traktować nas jako państwo drugiej kategorii, mamy niezłą pozycję wyjściową do pokonania kryzysu dzięki potężnym pieniądzom, jakie polski rząd wywalczył w Brukseli. 770 mld zł na inwestycje i programy modernizacyjne pozwala spokojnie patrzeć w przyszłość – to szansa na wielki skok rozwojowy, który pozytywnie odczuje każdy z nas. Optymizmem napawa też sytuacja polityczna w kraju – oczywiście totalna opozycja nie przestanie szkodzić, nie zaniecha np. donoszenia na Polskę czy niszczenia instytucji państwa. Nadal będzie prowadzić politykę nienawiści. Lecz kolejne sondaże pokazują, że to jest i będzie bez znaczenia. Podsumowując zatem – będzie dobrze!