Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Wyjść z prostatą na prostą

Odwołane wizyty kontrolne, strach przed zakażeniem COVID-19 w poradniach onkologicznych i brak jakichkolwiek zmian w dostępie do leczenia. Tak wyglądał rok 2020 z perspektywy pacjentów z rakiem prostaty.

zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne
Steve Buissinne, pixabay

Wg krajowego konsultanta ds. onkologii klinicznej prof. Macieja Krzakowskiego pacjenci onkologiczni zgłaszają się do lekarzy z coraz bardziej zaawansowanym nowotworem. Prof. Piotr Chłosta, prezes PTU ostrzega, że koronawirus może zabić, ale rak zabije na pewno bez szybkiej diagnozy i leczenia. Prof. Jacek Jassem, z GUM zachęca, żeby chorzy mimo pandemii nie ignorowali żadnych objawów i żeby „paraliżujący strach przed zakażeniem koronawirusem nie był silniejszy niż głos rozsądku”.

Rak stercza jest najczęstszym męskim nowotworem. Szacunkowa liczba pacjentów zdiagnozowanych w Polsce w roku 2020 może przekroczyć 20 tysięcy. I choć większość z nich nie umrze z powodu raka prostaty, to niestety w krajach takich jak Polska, gdzie nie ma formalnego screeningu, nadal u ok. 20 procent osób choroba rozpoznana w stadium zaawansowanym stanowi zagrożenie życia. Dlatego tak ważne jest rozpoczęcie leczenia jak najszybciej, kiedy organizm ma siłę, by walczyć z nowotworem.
Dużą zmianę w podejściu do leczenia raka prostaty przyniosły doniesienia z tegorocznego ASCO, najbardziej prestiżowego kongresu onkologicznego na świecie. Pacjenci dowiedzieli się, że nowoczesne leki antyandrogenowe, takie jak enzalutamid, apalutamid czy darolutamid, zastosowane zanim pojawią się przerzuty, mogą nie tylko opóźnić ich pojawienie się nawet o 2 lata, ale także wydłużyć życie nawet o kilkanaście miesięcy. 

Brutalna rzeczywistość
Leki mają postać tabletek, są wygodne w stosowaniu, co jest szczególnie istotne w okresie pandemii, bo można je zażywać w domu. W opinii ekspertów są też skuteczne u zdecydowanej większości pacjentów, pozwalają im na życie w dobrej jakości i możliwość aktywności zawodowej i rodzinnej. Świat leczy w ten sposób, od kiedy tylko te leki pojawiły się na rynku. Polscy pacjenci, żeby mieć do nich dostęp, muszą poczekać na pojawienie się przerzutów, czyli na pogorszenie stanu zdrowia i postęp choroby!

Rak nie ma lockdownu
Do pacjentów z rakiem prostaty nie trafiają argumenty o tym, że system ochrony zdrowia został zdominowany przez COVID-19. Oni nie przestali chorować i domagają się od resortu zdrowia możliwości leczenia nowoczesnymi lekami hormonalnymi, zwłaszcza takimi, które dzięki formie podania nie zmuszają ich do częstych odwiedzin w szpitalach, co ma niebagatelne znaczenie w obecnej rzeczywistości.

 



Źródło: pap MediaRoom, niezależna.pl

#rak prostaty #rak prącia

ms