Policjanci z grupy "Skorpion" północnopraskiej komendy odzyskali mazdę o wartości ponad 60 tys. złotych - podała dziś sierż. szt. Irmina Sulich z Komendy Rejonowej Policji VI. Złodziej trafił w ręce policji zaledwie pół godziny po dokonaniu kradzieży.
Policjanci otrzymali informację, że w Ząbkach może być samochód pochodzący z kradzieży. "W ślepej uliczce mundurowi zauważyli pojazd, do którego po chwili podjechała mazda. Po krótkiej obserwacji zdecydowali się podjąć interwencję wobec kierowcy" – wyjaśniła policjantka.
Wówczas okazało się, że w pojeździe jest przecięta kierownica, a mieszkaniec Ząbek ma na rękach rękawiczki. W samochodzie znaleziono też urządzenie do zagłuszenia sygnału GPS.
- Po sprawdzeniu w systemach informatycznych policji okazało się, że pojazd nie figuruje jako utracony, lecz po kontakcie z właścicielem okazało się, że 30 minut wcześniej mężczyzna zaparkował mazdę na Woli i nie zauważył, że została skradziona
- przekazała sierż. szt. Irmina Sulich.
Mieszkaniec Ząbek został zatrzymany i przewieziony do komendy przy ul. Jagiellońskiej, a auto wróciło do właściciela.
Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem do samochodu oraz kierowania pojazdem pomimo cofniętych uprawnień. Trafił na trzy miesiące do aresztu. "Ponieważ już wcześniej był karany za kradzieże pojazdów, zarzut wobec niego dotyczył działania w recydywie" – wyjaśniła policjantka.