Chamskiemu zachowaniu Niesiołowskiego, który zaatakował reżyserkę Ewę Stankiewicz, przyglądali się jego koledzy partyjni - albo bezczynnie, albo wspierając byłego wicemarszałka Sejmu. Oto osoby, które udało nam się zidentyfikować: Paweł Suski, Lucjan Pietrzczyk, Dorota Niedziela i Henryk Siedlaczek oraz Jarosław Katulski.
Niektórzy z obserwujących furię Niesiołowskiego pozwalali sobie na stwierdzenia, że to... Ewa Stankiewicz prowokuje posła PO ("Ta pani po prostu prowokuje"). Można było usłyszeć zdania: "Nie ma pani identyfikatora", "Pan [Niesiołowski] tylko zabrał kamerę". Ta ostatnia kuriozalna wypowiedź padła z ust posłanki PO Doroty Niedzieli. Jeden z kolegów Niesiołowskiego powiedział do Ewy Stankiewicz: "Niech pani nie kombinuje". I dodał: "Proszę zasłonić jej tę kamerę" (po czym sam to robi).
Paweł Suski(PO)(screenschot vod.gazetapolska.pl)
Dorota Niedziela(PO) (fot.:dorotaniedziela.com/screenschot vod.gazetapolska.pl)
Lucjan Pietrzczyk (PO) i na ostatnim zdjęciu - pierwszy z prawej - Henryk Siedlaczek (PO)
(Fot.:siedlaczek.pl/pietrzczyk.pl/screenschot vod.gazetapolska.pl)
Całość furiackiego ataku w wykonaniu byłego wicemarszałka Sejmu z Platformy Obywatelskiej można zobaczyć, klikając poniżej:
Źródło:
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Grzegorz Wierzchołowski